Znawcy gry aktorskiej. Jeżdżą po kobiecie, dla nich ci wybitni aktorzy, to Janda i Seweryn. Pamela A. To rzadki przypadek kobiety, która żyje w zgodzie z czasem. Młoda była urocza. Grała ciałem, bo miała czym grać. Dziś nie strzela fochów, a wygląda nieźle.
W tytułowej produkcji pokazała, że aktorką jest dobrą. Nawiasem mówiąc, system po słowie "pokazała", zaproponował mi jako domyślny wyraz, "piersi" :))
Rzadko oceniam grę aktorską, bo rzadko mam do czynienia ze złą grą aktorską, choć zdarza się. U Pameli nie widzę złej gry. Obejrzałem ją w filmie Raw Justice (w Polsce Dobry i zły glina). Oczywiście musiała być scena seksu, tu chyba jeszcze nie miała powiększonych operacyjnie piersi. I w tych paru scenach, gdzie grała zwykłą dziewczynę, wyglądała obłędnie. Nie epatowała seksem, po prostu normalnie rozmawiała z bohaterem filmu. I stwierdziłem, że to niesamowicie piękna dziewczyna. Jedna z tych naprawdę najpiękniejszych kobiet na Ziemi. No niestety, takie były czasy. Dziś kobiety bardziej walczą o swoje prawa, choć oczywiście seksizm w Hollywood istnieje nadal.