Ryczałam gdy przemówiła na pogrzebie Jej ojca.
Niby dwa zdania.."Odkąd się urodziłam, tatuś był najlepszym ojcem, jakiego można sobie wyobrazić. Chcę tylko powiedzieć, że bardzo go kocham" -
Ja też się poryczałam jak ona to mówiła... Praktycznie cała ceremonia była wzruszająca ale ten moment... szok po prostu!
Bardzo zal mi tych dzieci co one teraz przezywają i co będą przezywać. Nie mogę sobie tego wyobrazić, naprawdę...
Po pierwsze domyślam się o co Ci chodzi z tym nie szanowaniem się i polecam Ci zajrzeć do wikipedii po hasło "vitiligo". Po drugie nikt Ci nie każe go lubieć ale sorry, szacunek mu się należy bez względu na to czy się wierzy tabloidom czy nie. Po trzecie nie wiem na postawie czego mówisz że był głupi, ale grzecznie radzę nie oceniać ludzi nie znając ich. To wszystko co chciałam powiedzieć, pozdro.
Też się popłakałam ..!
Był to bardzo wzruszający moment ..
Nie mogę sobie wyobrazić tego co te dzieci przeżywają .
Tylko zauważ ze nie każde dzieci maja sławnego tatę i odziedziczają majątek, a wszyscy chcą się nimi opiekować bo maja pieniądze. Jeszcze na dodatek będę się wychowywać w świetle reflektorów i tak jak ich ojciec mogą nie mieć normalnego dzieciństwa.
Zgadzam się z Tobą.
A co do tej ceremonii to rzeczywiście była cudna.
Żal mi tych dzieci, będą teraz dorastały bez ojca i bez matki. :(
A czy ceremonia to był film. Jeżeli tak to strasznie źle zagrała scenę płaczu. 1/10, wg. powinno być 0/10
Ja na prawdę nie rozumiem jak aż tak można nie mieć szacunku do innych. Opanujcie się ludzie i myślcie trochę nad tym co piszecie. To na prawdę oburzające jak nietolerancyjny jest ten naród. Dzieci straciły ojca, a tu ktoś pisze że źle 11-latka zagrała scenę płaczu. Wy byście nie płakali gdyby wam ojciec umarł?