Jest naprawdę świetnym aktorem. Każda jego rola zapiera dech w piersiach.
Nie licząc genialnej roli w Star Trek'u można tu wymienić jeszcze Opowieść Wigilijną i jego Ebenezera Scrooge'a, a także rolę Simona de Canterville'a z Ducha z Canterville.... Najważniejsze i najlepsze...
Takich jak On nie będzie wielu i On sam jest wyjątkowy.
A co do "lysinki"... coś mu ona dodaje... ;)