Ludzie narzekają na Vege a to niesamowity gość. Jego filmy to dramat dla swołoczy ale 1) trzeba też takie trendy potrafić wykorzystać, 2) tempo czterech filmów rocznie musi być zabójcze a on jednak ogarnia. Dziesięć filmów w cztery lata, plany jakieś chłop ma, sukces finansowy osiągnął. Konfabulacja swoją drogą ale o ile jego pseudotworczosci nie szanuje to widać że to naprawdę mega ogarniety człowiek z głową na karku. A że doi durnych ludzi co idą oglądać piąty podobny film to tylko gratulować można.
Inna sprawa- wczoraj był gościem Hejtparku, i naprawdę trzeba podziwiać jego samoorganizacje. Chłop ma już zaplanowane daty filmów których jeszcze nie nakręcił..
Niesamowity człowiek, bez wielkiego talentu, filmu tak dobrego jak Pitbull już pewnie w życiu nie zrobi i będzie wypuszczał po cztery filmy rocznie ale swoje zarobi.