Kiedyś go lubiałam, ale po ostatniej akcji, straciłam dla niego szacunek... Otóż, niedawno w moim mieście było uroczyste otwarcie hali i zaproszono Kukiza. Mógł przyjść na to każdy zwykły człowiek, przy czym wiadomo było, że najwiecej będzie młodzieży. Jeden z organizatorów zapytał się Kukiza czy zaśpiewa chociaż jedną piosenkę i on odparł: "Nie będę śpiewać dla krawaciarzy"... Heh, no bo fani się już zapewne nie liczyli, tylko kasa, bo jakby pewnie dostał to by zaśpiewał.
Dziecko neostrady nie zrozumiało aluzji :)!!! Dla twojej informacji "krawaciarze" to byli włodarze (burmistrz i rada) twojej gminy a nie fani Kukiza!!!!!!