Świetny aktor, jeden z moich ulubionych. Podobało mi się jak grał tego Rosyjskiego astronautę w Armageddonie, mimo iż cały film jest raczej słaby. Szkoda że nie zagrzał dłużej miejsca w Prisonbreaku.
Oj, ale nie powiesz, że nie pokazał się od najlepszej strony - tym bardziej, że odszedł z serialu z wielką klasą c: Pozostaje miec nadzieje, że oprócz charakterystycznych ról zacznie grać także jedne z głównych. Jako rosyjski astronauta miażdży, chociaż osobiście najbardziej uwielbiam go za rolę Lucyfera w 'Constantine' - 20 minut popisu genialnego aktorstwa.
Ale ciekawy tytul tematu :D. Wszyscy mamy nadzieje na jakas wieksza rolke ;). A w "Constantine" bylo az 20 minut, nie kolo 5????
Aj, źle się wyraziłam - chodzi mi o ostatnie minuty filmu, kiedy pojawia się właśnie Lucyfer i dalszy ciąg wydarzeń z jego pojawieniem związany - reszta filmu przeciętna.
Przestańcie... w Constantine jest jeszcze wspaniała scena z Keanu Reeves'em kiedy siedzi przy tym stole w kuchni z szklanką whiskey, papierosem i po stole przechodzi pająk. A potem ten tekst Keanu "Witaj w moim świecie." Zabójczy moment.
No, rzeczywiście, scena porządna. Nie za bardzo pamiętam większość filmu, może dlatego, że głównie zapadły mi w pamięć te ostatnie sceny, które zresztą sobie od czasu do czasu odświeżam c;