Peter Stormare jest bez wątpienia utalentowanym aktorem, choć nie w pełni wykorzystanym przez reżyserów, którzy obsadzają go przede wszystkim w rolach drugolplanowych. Mimo to pracował z najlepszymi: Ingmarem Bergmanem ("Fanny and Aleksander"), braćmi Coen ("Fargo"), Wimem Wendersem ("Million Dollar Hotel"), Lasse Hallstromem ("Czekolada"), Larsem von Tierem ("Tanćząc w ciemnościach"). Cenię Stormare`a za role u tych wybitnych reżyserów, a szczególnie podobała mi się jego gra w "Nieustraszonych braciach Grimm" Terry`ego Giliama (jako demoniczny Cavaldi), równie dobrze dotrzymywał kroku mojemu ulubionemu aktorowi Bruce`owi Willisowi w "Armageddonie" i słabym "Kodzie Merkury".
Mimo tylu świetnych wcześniejszych występów dopiero rola w serialu "Prison Break" przyniosła mu rozgrłos, ale zasłużony!!