Miałem to samo przy "Boogie Nights". Myślałem że gość ujawnił się dopiero przy Capote a On ma już świetną filmografię i wiele bardzo dobrych drugich planów zalicznonych.

polecam Szakla. Nie gra tam dużej roli i na dodatek dostaje w kość :P Nie przepadam za gościem chociaż zdolnością jego mu nie ujmuje. Zaskoczenie ... w Zapachu kobiety wyglądał baaaardzo młodo! Przyszło mi do głowy że to on lecz nie mogłem do końca uwierzyć bo wydawało mi się że jest sporo starszy!

w "Zapachu..." mial 25 lat, wiec nic dziwnego ze tak wygladal. ale ja mialem takie samo odczucie: "o cholera, znam tego goscia. przeciez to Capote i ten zle z MI3 tylko ze sporo mlodszy". a aktor z niego naprawde bardzo dobry.

Polecamy:)

Oprócz Oscarowego "Capote'a" koniecznie musisz obejrzec "Before devil knows..." - Filip jest tam ZNAKOMITY, następnie "The Savages", potem "Owning Mahowny" a potem całą resztę...

Jeśli nadal poszukujesz jakichś tytułów, to może poza juz tu wymienionymi polecę jak na niego rolę bardzo nietypową, krótką, ale wyrazistą w "Punch Drunk Love". Jest tam autentycznie przerażający. ;)

No a oprócz tego można z jego filmografii brać w ciemno, bo w złych filmach nie zwykł grywać, a nawet można sie pokusić o stwierdzenie, że gra w samych bardzo dobrych albo lepiej.

Szczególnie polecam "Magnolię". Nie ma tam może jakiejś wielkiej roli, ale sam film rewelacyjny, także aktorsko.

Jak zawsze świetny w "Nim diabeł dowie się, że nie żyjesz", "Wątpliwości" i "Synecdoche, New York".

Pzdr

The Boat That Rocked - ostatni film jaki z nim ogladałam.. rewelacyjny z klimatem..

The Savages- dosc przyjemny

Before the Devil Knows You're Dead - dla mnie świetny choc dla niektórych moze wydawac się "przegadany", świetna gra aktorska Hawke'a i Hoffman'a

Capote - geniusz Hoffman'a- za co dostał zreszta Oscar'a

Doubt- również nominacja, warto zobaczych chociazby własnie dla gry Hoffman'a i Streep, ale ogolnie film dobry

Owning Mahowny- pierwszy film jaki z nim widziałam i od razu uwielbiałam..

Love Liza- moze nie dla wszystkich ale fajny..

'utalentowany pan ripley'. swietna rola drugoplanowa.

Hazardzista, arcydzieło.

Dla mnie sam film nie jest arcydziełem, ale rola Hoffmana w nim, owszem.

o, i ja miałam tak samo. ogladałam utaletowanego pana ripleya i gdy hoffman pojawił się na ekranie, pomyślałam że skadś znam tego złośliwego gnojka, tylko tu jakby jakiś stary... po chwili skojarzyłam go z kapusiowatym georgem z 'zapachu kobiety'