Każdy tzw. aktor, wciskający biednym ludziom kredyty, to zwykła dziwka, bandyta i nic więcej. „Kajakami” ch… gnój teraz handluje, byle nabić więcej kasy do kabzy. A ilu zaufało temu sympatycznemu panu z reklamy i skończyło na sznurze. Bo jednak za jeden kajak, trzeba oddać ze 3 albo i 4 kajaki. No ale przecież...
jak widze tego chłopka w co drugim filmie ( podobnie jak inne oblechu typu kurolak czy szyc) to mam odruch wymiotny.. aktorskie Dno