Oglądam ten film już któryś raz i nie mogę oprzeć się wrażeniu że scenarzyści mocno inspirowali się Siostrą Ratched ze słynnego "Lotu nad kukułczym gniazdem".
Widziałem niewiele filmów z jej udziałem, ale z trzeciej części "Koszmaru..." pamiętam ją najlepiej. Okropna postać, mogąca śmiało konkurować z Freddy'm pod wieloma względami, acz zagrana rewelacyjnie.