Gdy nastolatka odkrywa, że wyspa, na której rodzina postanowiła spędzić święta, jest zamieszkana przez prastare złowrogie istoty, ich wyjazd zamienia się w koszmar.
Główną bohaterką fabularnego debiutu duńskiej reżyserki Marianne Blicher jest 61-letnia Solvej, mieszkająca na osiedlu socjalnym na obrzeżach prowincjonalnego miasteczka Viborg. Zgorzkniałej kobiecie, która była niegdyś lokalną królową piękności, wyjątkowo trudno pogodzić się z rutyną dnia codziennego i postępującym wiekiem. Każdego dnia przemierza okolicę na swoim skuterze inwalidzkim, nielegalnie sprzedaje leki na receptę, zbierając na wyczekiwany zagraniczny wyjazd, i z nostalgią wspomina minione lata. Z tego marazmu wyrywa ją nastoletnia sąsiadka Kate, która w dość nieporadny sposób próbuje włamać się do mieszkania bohaterki, mając chrapkę na wspomniane medykamenty. Początkowa nieufność, jaką daje się wyczuć między kobietami, szybko ustępuje przekonaniu o korzyściach, jakie każda z nich może wynieść z tej relacji. Od wspólnych szemranych interesów przez pełne zaangażowania rozmowy po autentyczną troskę o siebie nawzajem.
Dwadzieścia lat temu widziała, jak autobus pełen uczniów znika. Teraz Astrid wpada na mężczyznę, w którym rozpoznaje jedną z ofiar, i rozpoczyna śledztwo.
Zmagający się z losem duński rolnik musi postąpić wbrew swoim przekonaniom i zawrzeć umowę z bogatym sąsiadem, aby zabezpieczyć rodzinę przed surową zimą.
Ramus poznaje kobietę, która wydaje się być miłością jego życia. Jednak w pewnym momencie dominująca i bardzo wymagająca Maria zaczyna przejmować kontrolę nad ukochanym.