W filmie "Sherlock Holmes" Robert był po prostu niezwykły. To był Sherlock we własnej osobie.
Robert doskonale oddał osobę Holmesa. To był Holmes "z krwi i kości", dokładnie taki, jakim stworzył go Arthur Conan Doyle. Dokładnie taki obraz Holmesa miałam w głowie po przeczytaniu niezliczonej ilości jego przygód. Męski, niezwykle inteligentny, silny, sprawny, niepokonany i lekko nierozgarnięty jeśli chodzi o sprawy dnia codziennego. Jestem pod ogromnym wrażeniem, tego jak Robert doskonale wcielił się w postać, którą grał, on stał się Holmesem. Coś wspaniałego. Jestem ogromną fanką Sherlocka i zawsze chciałam go zobaczyć (choć to niemożliwe :)). Po tym filmie czułam się, jakbym faktycznie go widziała, choć tak naprawdę on nigdy nie istniał.
Gorąco polecam ten film, na mnie wywarł ogromne wrażenie (10/10). I taką samą ocenę dostaje ode mnie Robert po tym filmie.
W porównaniu do http://www.thehindu.com/mp/2007/12/01/images/2007120150900401.jpg to zwykły amator ;) Proponuję Ci obejrzeć starsze filmy z S.H, ale tylko z Jeremy Brett, to dopiero zobaczysz ideał ;P
A..nie wydaje Ci się,że..kręcenie kolejnego z paru dziesiątek filmów o
Holmes'ie-TAKIEGO SAMEGO-lub starającego się dorównać sprawdzonym
doskonałościom interpretacji bohatera książek Doyla..byłoby trochę
monotonne i we współczesnym świecie kina-wcale nie koniecznie tak
nowoczesnego,jak Avatar-lecz.. z potrzeby tempa akcji;ofiarowania
widzowi..rozrywki-nie pełnego napięcia rozwiązywania z nim zagadek-choćby
nie wiem,jak frapujacych-że taki..kolejny doskonały,ale..ten sam Holmes..po
prostu by nudził i wypłaszał ludzi z kina??Nie wiem ,na ile interpretacja
postaci-tak nowocześnie i..inaczej ujęta-jest dziełem reżysera-a ile jest
tu błyskotliwego geniuszu inteligencji RDJ-Guy Ritchie powiedział,że on i
jego ekipa..nie nadążali za Robertem-ale..to wielka sztuka..złamać
stereotyp i..nie zrazić do siebie ludzi(chyba w wypadku RDJ..to w ogóle
niemożliwe..),a zyskać aplauz i poparcie dla nowatorskiego zinterpretowania
wspaniałej,ale..mocno przykurzonej postaci??Nie martw się;ktoś jeszcze na
pewno nakręci..dokument o Holmes'ie i..wreszcie zadowoli wszystkich...
Tak, w roli Holmesa wypadł świetnie. Obok Jeremy'ego Bretta to najlepszy Sherlock, jakiego widziałam:) Jednak nie ma sensu porównywać obu tych aktorów - każdy z nich to "inny" Holmes. W każdym razie takie odświeżenie i odkłamanie wizerunku najsłynniejszego detektywa, jakiego dokonano w niniejszym filmie, to kawał dobrej roboty.