Wiem,że to może dość radykalne posunięcie, ale mój kumpel porównał niedawno Roberta Pattinsona do Jamesa Deana i oberwał za to ode mnie w pysk-Oczywiśćie byłam po stronie Deana.
A bałem się że to ja mam tylko takie impulsywne reakcje :P od mnie ziomek zerwał krzesłem bo nabijał się z Kieślowskiego ;x Ale twoja reakcja PRAWIDŁOWA miedzy tymi dwoma panami, przepaść :P
Nie jest on najlepszym aktorem... Nie mam nic do niego ale go nie lubię. Uważa się za najlepszego aktora a tak zdecydowanie nie jest. I jak dla mnie jest strasznie brzydki...
A skąd wiesz, że uważa się za najlepszego aktora ? No pewnie przecież w każdym wywiadzie mówi: "jestem najlepszym aktorem na świecie". Jakoś nie zauważyłam żeby sie wywyższał czy coś, normalny skromny chłopak. Jak chyba każdy wie nie zalicza się do najlepszych aktorów i też za takiego na pewno się nie uważa no bez przesady
Słuchajcie,uznajmy,że są od niego gorsi i lepsi.Lepszy jest James Dean,a gorszy...Dopowiedzcie sobie sami(nie ma w tym ironii!)
Hehe zuch dziewczyna:) Brawo dla Ciebie:)))
P.S. A z czego dostał? Z liścia , piąchy, łokietka czy z podkowy?
Z liścia...Musiało go boleć,bo aż widziałam w jego oczach łezki...Tak na marginesie-jestem córą Tadzika co na moim miejscu dałby mu w twarz łomem...