powrót do forum osoby Robert Pattinson 
Skoro zagrał w Zmierzchu i go wybrali do głównej roli w nim, to na pewno nie dlatego że jest beznadziejny, najgorszy, "sztywny" spośród 3000tys. chłopaków, którzy brali też w tym samym castingu, a zapewne też było wielu mocnych konkurentów. Musicie pamiętać, że to on sobie nie wymyślał co miał gadać i jak się zachowywać (tak można wywnioskować z waszych wypowiedzi) a reżyser. Uważam, że zaje**** w filmie wypadł i cały film jest boski. Lepiej są rozegrane sceny i uczucia bohaterów niż w książce, chociaż są pewne nie domówienia i czasem dla mnie niezrozumiałe sceny, ale to już tylko ma się zastrzeżenia to reżysera i scenariuszu, a nie do aktorów. Mnie książka wciągnęła chyba w sumie po 200 str. albo i później.
Mimo wszystko nie mogę doczekać się Księżyca w Nowiu, boo...wygląda na zachęcająco nawet nie widząc zwiastuna, czy czytając książki.
Oglądałam tylko raz i mam ogromną ochotę, aby powtórzyć to jeszcze ze 100razy...aż do znudzenia! Muszę tylko go zdobyć :)
Pozdrawiam.
Popieram, popieram, po stokroć popieram;D
Jasne, że musiał mieć talent, żeby dostać się do filmu. Miło, że wreszcie ktoś to zauważył. Film jest świetny, z resztą Pattinson również. Byćmoże nnie mogę go jeszcze oceniać, w końcu nie ma jakiegoś wielkiego dorobku filmowego, ale zapowiada nam się naprawdę dobry aktor.
Też się jak najbardziej zgadzam. Sciągnęłam z internetu scenariusz Zmierzchu po angielsku i wyraźnie tam pisze np. "Bella patrzy na edwarda za złością". Więc naprawdę nie ma co Roberta obwiniać za takie rzeczy! Raczej wina scenarzystki i reżysera. I nie wiem dlaczego okrzykujecie go najgorszym i najsztywniejszym aktorem.
