Świetnie wcielił się w rolę agenta 007 i jest chyba aktorem, któremu najbardziej ta rola pasowała.
Moim zdaniem do roli Bonda nie pasował, bo... był wtedy o jakieś 15-20 lat za stary. W porównaniu do Bonda z Connerym z lat 60. Moore jako agent 007 wyglądał jak dziadek.
Dokładnie.Connery nie dość, że młodszy o 3 lata grał wcześniej.Roger jest dziwnym człowiekiem.Nie wiem po co grał tyle tych Bondów.Nie wiem po co wogóle chciał zostać Bondem skoro boi się uzbrojenia, używał kaskaderów do każdej sceny no i jeszcze ten wiek, dlatego Bondy z nim uważam za nudne bo jest mało bijatyk no może po za 3 pierwszymi filmami gdzie jeszcze się nadawał.Po tych 3 filmach powinien zrezygnować z szacunku dla samego siebie i dać szansę innym
Moore zostawił Connerego daleko za sobą. To, że był starszy miało swój urok. On i Brosnan byli wyjątkowo charakterystyczni - świetni jako Bond