Roland Emmerich

6,2
3 432 oceny pracy reżysera
powrót do forum osoby Roland Emmerich

komercyjny dekiel

użytkownik usunięty

po tym co zrobił z Godzillą zasługuje na miano komercjalnego kretyna. nie potrafi robić filmów. tylko efekty i rażący idiotyzm

użytkownik usunięty

Zgadzam się z Tobą. W jego filmach fajny jest jedynie pomysł. Kino SF rządzi się swoimi prawami i wiadomo, że trzeba od takich filmów nie oczekuje się realizmu, ale on poprostu sprzedaje widzowi kit i to tak najbardziej wkurza. Słaby on jest. 'Godzille' można było zrobić lepiej, Gwiezdne Wrota (pomysł super) też, Pojutrze dno. Jeszcze ktoś napisał, że on jest lepszy od Spielberga. Gdyby Spielberg wziął się za te filmy to prawdopodobnie byłby tak kultowe jak E.T.

"Gwiezdne wrota" są genialne, zaś "Godzilla" o niebo lepsza od japońca w gumiakach. Japońcom tylko pierwsza część z 1954 roku wyszła super, pozostałe to po prostu powielanka schematu, bez polotu.

Emmerich tworzy kino rozrywkowe na wysokim poziomie, dla szerokiej grupy widzów. To ze nie każdy lubi jakiś filmy z przesłaniem typu "Lista Schindlera" nie oznacza ze może dostawać tylko kmioty. Emmerich właśnie o to dba i daje ludziom porządne kino akcji.

A gadanie że robi to tylko dla kasy, to po prostu pieprzenie w bambuko. KAŻDY reżyser chce z zyskiem sprzedać swój film.

użytkownik usunięty
artur_t

Vermin a ty znowu swoje. Jego "Godzilla" to w ogóle nie jest prawdziwy Godzilla, nie ma nic wspólnego z japońskim oryginałem. W całej japońskiej serii nieudane są tylko dwa filmy (moim zdaniem). Ale ty oczywiście lecisz na efekty specjalne w filmie z potworem bez charakteru, dennym aktorstwem, bezbarwnymi postaciami (też bez charakteru). Zresztą mniejsza o to bo zaraz wyskoczysz pewnie z tekstem że prezentuję poziom "Power Rangers". Ale Hitler mając pochodzenie żydowskie też nienawidził Żydów, a ty prezentując właśnie taki poziom zarzucasz to wielbicielom naprawdę dobrych filmów, kręconych z pasją i tradycją. Wariaci zawsze wmawiają wszystkim dookoła że są nienormalni.

Co do Emmericha - jego "Dzień Niepodległości" mi się nawet podobał, "Gwiezdne Wrota" to kiedyś dawno widziałem i niewiele już z tego pamiętam, ale też były niezłe.
Ale za "Godzillę" to bym gościa spalił na stosie, bo zbeszcześcił naprawdę świetną japońską serię, odebrał potworowi charakter i głębię, nakręcił komercyjnego gniota którego poza nazwą z oryginałem nie łączy absolutnie nic. Jak chciał nakręcić film o wielkim potworze demolującym Nowy Jork to proszę bardzo, wystarczyło tylko wykazać się odrobiną inwencji i wymyślić dla niego imię. Bo to na pewno nie jest Godzilla, tylko jeden z wielu monster-movies, w których wielki potwór toczy walkę z ludźmi którą musi oczywiście przegrać. Japoński oryginał ma głębię, którek amerykański chłam nie posiada. Typowy film o potworze przegrywajacym z ludźmi jakich wiele.
Dlatego przykro bardzo, ale jako fan Godzilli japońskiej wystawiłbym facetowi 1/10. Wystawię mu nawet 3/10, bo "Dzień niepodległości" lubię, starając się jednocześnie zapomnieć że nakręcił go ten sem dekl który zbeszcześcił Godzillę.

co Wy gadacie za głupoty, że tak powiem:) kino powinno bawić i dawać rozrywkę:) Michael Bay kręci podobnie:) są różne rodzaje filmów i Emmerich w tym co robi jest naprawdę dobry. zrozumcie to:)

użytkownik usunięty
nikt

Wiesz, może i przy jego filmach można się dobrze bawić...
Ale taki na przykład Vermin ciągle pieje z zachwytu nad "Godzillą" Emmericha i to jest tragiczne. Bo "Godzilla" to taki sobie filmik o potworze, ale na pewno nie jest to Godzilla, którego robią tylko Japończycy i praktycznie każdy z 28 japońskich Godzilli jest lepszy...

Jeżeli filmy Emmericha takie jak Patriota,Pojutrze,czy Uniwersalny żołnierz są kiepskie to ja jestem Lech Kaczyński

użytkownik usunięty
e_kiesewetter

Mówiłem już, nie mam nic do innych jego filmów, Pojutrze uważam za film bardzo dobry, ale "Godzilla" to tragedia....

Dla mnie "Godzilla" w jego wydaniu jest najlepsza zaraz po oryginale z 1945. A dlatego ze oba filmy mają sporo wspólnego. Pragnę zauważyć że w pierwszej odsłonie Godzilli, było to samo co dał nam Emmerich, czyli wielki jaszczur niszczący miasto, walczący z nim ludzie którzy dzięki zaawansowanemu wynalazkowi jakiegoś profesora (bomba tlenowa czy jakoś tak to było, nie pamietam dobrze) ZABILI potwora. Do tego i tam i tu mamy dobrą muzykę jak na swoją epokę rewelacyjne efekty specjalne oraz ciekawy scenariusz z doborową obsadą i porządnym aktorstwem.

Natoiast co po 1954 zrobili japońce z Godzillą? Zamienili ja w komercyjnego, nieśmiertelnego potwora, który z odcinku na odcinek ropieprza te same miasta i nawala się z wojskiem oraz coraz to nowszymi potworami. Róznica taka ze raz chce wybić ludzi innym razem staje w ich obronie. Czyli jest to szmelc, niszczący genialny pierwowzór.

Dlatego zawsze będe stawać w obronie "Godzilli" Emmericha, bo jest odmienna od tych chłamowatych kolejnych sequelli z nieśmiertelnym pseudo Godzillą. I cały czas to podkreślam, ale wy tylko widzicie w tym godzenie w nieśmiertelne "rewelacyjne" kino powtórek.

Tylko nie wyjeżdżaj z tym śmiesznym argumentem że w GFW Zilla został pokonany w 7 sekund. Jakby robił to ktoś inny to Zilla piekłby na ruszcie waszą gumową kaczkę.

artur_t

Tam miało być 1954, źle stuknąłem w klawisze. Sorka

artur_t

W pełni się zgadzam.Jestem za,a nawet przeciw <:

użytkownik usunięty
e_kiesewetter

Ja to bym powiedział że "żadne krzyki i płacze nas nie przekonają że białe jest białe a czarne jest czarne... to znaczy że czarne jest białe a białe jest czarne" :D

Ten jego Godzilla to w ogóle Godzilla nie jest, a i film sam w sobie marny. Już 10 razy lepsza jest animowana wersja, "Godzilla: The Series".
Emmerich niestety, kręcąc remake japońskiego arcydzieła z 1954 roku, w ogóle nie wyczuł jego klimatu, ani klimatu żadnego innego filmu z Godzillą. Japończycy stworzyli piękną serię, a Emmerich komercyjnego gniota.

hmmm fakt godzilla kontra Megaguirus czy jak to tam szło to faktycznie mistrzowski film;/

e_kiesewetter

Dzień dobry panie Leszku :) emmerich jest tak dobrym reżyserem, jak kaczyński politykiem.

"Jego "Godzilla" to w ogóle nie jest prawdziwy Godzilla, nie ma nic wspólnego z japońskim oryginałem"
A kto powiedział że jego Godzilla musi być taka sama jak japońska?Dlaczego porównujecie amerykańską do japońskiej?

a mi się godzilla podobała:P i co mi zrobicie:P czepialskie z was bestie:P

prawda jest taka że możesz włożyc w godzillę miliony na efekty specjalne a i tak faceta w gumowym wdzianku
nie przebije.

Djibril

Sęk w tym że przebiło ;]

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones