ehe, ale np. gdyby mój kolega dla zabawy wyłupił mi oczy, ale ja jako miła osoba nie chciałbym żeyby poniósł kare, bo co mi tam w sumie oczy czy bez oczu, to złamanie przez niego prawa pozostaje faktem. Trudno winić sędzie w takiej sytuacji, że go skaże. Moim zdaniem tak samo sprawa ma się w przypadku Polańskiego, nie chodzi o to czy ona mu wybaczyła i czy on się poczuwa do winy czy nie, ale to, że złamał prawo. My możemy oczywiście uważać, że to śmieszne że po tylu latach sprawa nie istnieje, a ofiara wybaczyła itd. ale prawo bądź co bądź powinno stać ponad uczuciami...
Mnie przede wszystkim śmieszy amerykańska definicja pedofilii (polska zresztą również) Co to wymysł - jak dziewczyna ma poniżej 15 lat to seks z nią jest aktem pedofilskim? Naukowa definicja pedofilii definiuje ją jako pociąg seksualny do niedojrzałych płciowo dzieci. A jak wiadomo każda dziewczyna dojrzewa w innym wieku. Są takie które z różnych powodów (np. choroby, anemii) mają opóźnione dojrzewanie i wówczas prawdziwy pedofil ma bezkarne używanie, a zdrowy facet który chce puknąć 13-letnią lolitkę jest uznawany za pedofila. Iluż średniowiecznych (i późniejszych również) królów trzeba byłoby wedle tej definicji uznać za pedofilów :] Samanta Gailey była dojrzała płciowo, mało tego, była latawicą i przed Polańskim miała już trzech innych kochanków. A gwałtu w rzeczywistości nie było, zeznania samej "pokrzywdzonej" są fałszywe i zeznawała ona pod presją mamusi, która wywęszyła łatwą i dużą forsę. W gwałt łatwo uwierzyli świętojebliwi i ksenofobiczni sędziowie i ławnicy z Kalifornii. Kalifornia jest do teraz uznawana przez większość Amerykanów za faszystowski stan, co widać w wielu programach satyrycznych. W końcu czego spodziewać się po stanie w którym jeszcze do niedawna seks analny i oralny był zabroniony i władza wręcz zaglądała do łóżek obywateli.
Bo to nie jest definicja pedofilii... Pedofilia to termin naukowy, nie prawny. Nigdzie w akcie oskarżenia Polańskiego nie pojawia się to słowo, jest jedynie "stosunek seksualny z małoletnią" lub podobnie. To tylko proste ludziska używają tego słowa jako skrótu myślowego. Bzdurnego skrótu myślowego, ale nie da rady im wytłumaczyć...
no właśnie, trudno go oskarżyć o pedofilię... gdyby tak sprawić ilu facetów poleciałoby na wdzięki 15-letniej seksbomby (chodzi mi tu o samo pożądanie, a nie "działanie") to by się okazało, że 3/4 mężczyzn ma skłonności do pedofilii?... no bez przesady. 15-letnia dziewczyna nierzadko wygląda jak dorosła kobieta.