Co do drugiego punktu i 3 to mam wytlumaczenie. Ronaldinho byl tak wypompowamy po super sezonie w Barcelonie ze w finale chempions leauge po prostu juz nie dal rady tak samo jak na mistrzostwach. Przeciez przez caly sezon dawal z siebie wszystko i praktycznie dzieki niemu barcelona doszla tak daleko....

sorry ale takie tlumaczenia do mnie nie trafiaja. zidane tez gral na pelnych obrotach przez caly sezon, a widzielismy jak to sie skonczylo na MŚ. a przeciez zidane jest starszym pilkarzem (ze slabsza kondycja) niz ronaldinho. nie wiem czy to jest to ze nie umie grac w meczach o najwyzsza stawke, moze to jest w czesci prawda ze nie wytrzymuje tej odpowiedzialnosci w tak waznych meczach, ale przeciez to moze byc to ze nie umie sie do nich przygotowac. przeciez na kazdy mecz sezonu jest w pelni gotowy a tu jak sie jakis final zbliza to forma spada. zmeczenie to to napewno nie jest bo przeciez pod koniec sezonu w barcie rijkard dawal mu odpoczac. gral wlasciwie tylko w champions league kilka meczy. i wakacje pzeciez mial nie krotkie (zreszta takie same jak wszyscy). wg mnie to zle przygotowanie i zbyt duzy luz, tak jak u naszego zurawskiego.

już trochę nie na czasie, ale szczerze się ubawiłam tym porównaniem do Żurawia:D
a co do meczów o stawkę, to Dinho dopiero ostatni rok miał słaby - myślę, że całe zamieszanie wokół niego mu szkodzi, ale uczy się z tym żyć... mecz z Villarealem i ta przewrotka, czy ostatni mecz z Racingiem, pokazały, że geniusz pozostanie na zawsze wielki:)

Ronnie na MŚ był smutny, a jak jest smutny to mu nie idzie
uwielbiam w nim to, że nawet jak nie trafi, albo jak go sfaulują to i tak się cieszy i pokazuje piękne ząbki :)

Przestańcie się go wreszcie czepiać! Ronnie jest wspaniałym piłkarzem zarówno w "zwykłych" meczach jak i tych o wysoką stawkę. Każdy ma czasem gorsze dni, a Ronaldinho jest do tego przemęczony. Poza tym wywierana jest na niego straszna presja - jest obwiniany za każdą porażkę Barcy!

nie, Valdes jest obwiniany za większość porażek, a ostatnio Marquez ;-)

Czyli zmienił się kozioł ofiarny ;););).... i bardzo dobrze!