Rupert Grint

Rupert Alexander Lloyd Grint

8,1
32 901 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Rupert Grint

Ja osobiscie uważam, iż rudowłosy aktor jest znacznie lepszy w swoim zawodzie niż odtwórca Harrego Pottera. Rupert aktorstwo ma [chyba] we krwi, zas Daniel jest taki troche sztuczny. A jesli chodzi o życie prywatne, to znacznie lepiej prezentuje się Rupert Grint. A wy jak uważacie?

użytkownik usunięty
gr8l

Tak, tak.. zgadzam się.
tylko.. co wy macie tyle pretensji do tego Daniela.. Bożee zrozumcie, że oni przecież ze sobą nie rywalizują! A o Daniel'u Radcliff'ie piszą częściej, bo odgrywa główną rolę , nie dlatego, że wszyscy myślą że jest lepszy. I wcale nie jest sztuczny.

Ja nie mam nic tak do Dan'a. Tylko, że irytujące jest troche to, że tak się fascynują Danielem, choć nie jest najlepszym aktorem swiata... (choć ostatnio o nim ucichło i więcej czyta się na tema Ruperta[z czego sę cieszę, bo lubię tego rudowłosego aktora]). Daniel jest troszke sztywny.. i jego życie prywatne... cóż widzi się w nie najlepszym swietle. Ja od dziecka lubie "Harrego Pottera" i już nie moge sie doczekać ekranizacji Insygni Smierci. Fajnie, że film podzielili na dwie częsci. Będzie bardziej szzegółowo. Wiec sumując lubię całą trójkę, ale jednak większą sympatię dażę rudowłosego aktora.
Pozdrowienia dla fanów filmu i książęk oraz tych trzech aktorów.

użytkownik usunięty
gr8l

No właśnie - ostatnio o nim ucichło, więc po co do tego wracać?
A do prywatnego życia Daniela lepiej się nie mieszać, bo to nie ma nic wspólnego z aktorstwem i z tym jak gra
również pozdrawiam ;-)

Obydwaj mają świetne poczucie humoru! Obejrzyjcie sobie na yt jeśli nie wierzycie, może zmienicie (Antyfani) nastawienie.

Rupert dobrze gra :)

Hmm_Ciastko

Obydwaj są zabawni;) i każdy jest rózny. To jest piękne! Osobiscie wolę Rupert'a, choc Daniel'a naprawdę lubię. Jak zaczeła się saga Harry'ego, to tak do pierwszych 3 filmów byłam fanką Daniel'a. Ale po 4 czesci przerzuciłam się bardziej na Ruperta. Obydwaj są utalentowani, wiec kolorowa przyszłosc przed nimi.
NIE MOGE DOCZEKAĆ SIE 7CZ, ale juz nie tak dłuugo!;)

gr8l

Rupert jest spoko, Daniel moim zdaniem nie jest taki zły, za to Watson... jest beznadziejna. Mam wrażenia, że z roku na rok pogarsza jej się gra aktorska. Ciągle gada tak jakby recytowała zapamiętane kweste, ma takie dziwaczne tiki nerwowe i wiecznie wydaje się być spięta, daje taki widzny obraz sztuczności. Nieprzyjemnie mi się ją ogląda i radziłabym jej zostawić aktorstwo.
Hermiona owszem jest kujonką, jest zdolna, ale nie jest nerwuską jaką Emma ją wykreowała.

No i jeśli chodzi o mnie, to dla mnie Ron zawsze był najfajniejszy :) i w książce i w filmie. Może to dlatego, że to zwyczajny chłopak.

Moai

Wydaje mi się, że z całej trójki Rupert gra najlepiej. A w każdym razie miał naprawdę spore pole do popisu w ostatniej części i spisał się całkiem dobrze.