Czy ktoś mi wyjaśni dlaczego nikt się do tej pory nią nie zainteresował...do niedawna widziałam tylko Jane Eyre, a nie mam zwyczaju oceniać aktora tudzież aktorki po jednej roli.Wczoraj oglądałam gotowe na więcej, pojawiła się na kilka sekund w zapowiedzi, ale byłam pod takim wrażeniem...
Też nie to martwi...To wspaniała aktorka, jej Jane była po prostu idealna, wyrobiła ją doskonale! I też była zdziwiona gdy patrzę a ta m filmografia nie jest taka wielka. Oby ktoś ją w końcu zauważył!
Może dlatego, że ma trudną urodę i rozumne spojrzenie, które dla producentów, a zapewne i większości widzów, mogą stanowić wydatny problem w odbiorze jej osoby. Ruth Wilson nie jest typową pięknością, żadna z niej Eva Longoria, jej "zewnętrze" nijak się ma do Jessiki Alby(mam na myśli odczuciach szeroko rozumianej większości), choć uważam, że pod względem warsztatu (warunków także) wyprzedza te aktorki w przedbiegach.
Obejrzałam kilka odcinków "Gotowych na więcej" i po prostu wpadłam w euforię...Za Jane Eyre była nominowana do Złotego globu, więc wątpię, by nikt jej nie zauważył...Mam nadzieję, że ujrzymy ja w jakimś dobrym filmie ^^
Zainteresował się nią brytyjski reżyser Stephen Poliakoff i efektem była jej świetna rola w filmie "Capturing Mary". Zupełnie inna osoba niż w "Jane Eyre". Po obejrzeniu pomyślałam, że pewnie w jeszcze niejednej roli mnie zaskoczy.
A tak poza tym to czytałam, że Ruth, jak wielu brytyjskich aktorów, gra dużo w teatrze. To, że nie pojawia się w popularnych filmach nie musi świadczyć, że się nią nie interesują, ale może że ona nie jest zainteresowana.
No tak, ale mimo wszytsko chciałabym ja zobaczyć jeszcze w jakimś filmie ;)
Oczywiscie nie byle jakim ;)
Witam, widziałam ją wczoraj w opowieściach Mary. Wspaniale zagrała, na dodatek ma charakterystyczną twarz, plastyczną.. Też się zdziwiłam, gdy zobaczyłam, że grała tylko w paru filmach.. :/
Również się zgadzam, jest świetną aktorką!! I to jest kolejny dowód na to, że choćby nie wiem jak dobry jest aktor to nie ma szans zagrania w wielu produkcjach, bo pierwszeństwo mają celebryci i wypromowane już gwiazdy...
"Jane Eyre" i "Luther" - dwie kapitalne role, a filmografia rzeczywiście skromniutka... Przecież od "Jane..." minęło już 6 lat! Wielka szkoda. Może koniec 2012 r. i początek przyszłego roku przyniosą jakąś zmianę... Oby!
Może rzeczywiście nie spędza całego życia przed kamerą, ale oprócz Jane Eyre ma na swoim koncie duże (regularne) role w dwóch serialach, a za nie nominacje do Złotego Globa, Bafty i 2x Satelity. Może dla producentów jej uroda jest zbyt oryginalna - ale należy mieć nadzieję, że wreszcie trafi na wielką rolę na dużym ekranie i pokaże co potrafi (zafascynować i zachwycić). Trzeba też docenić, że jest bardzo oryginalna nie tylko z urody - ma ukończoną historię i aktorstwo na dwóch uniwersytetach, i rergularne występy w teatrze, a za role na scenie - dwa kolejne OLIVIERY (teatralne Oscary w UK). Jest czego gratulowć:)
Wygląda na to, że filmografia robi się coraz ciekawsza.Filmy z Deppem czy z Keira Knightley...oby tak dalej :) Nie życzę jej komercyjnego kina, ale żeby miała szansę pokazać swój talent szerszej widowni, myślę, że nie zmarnuje swojej szansy :)
Zgadzam się, podoba mi się jej sposób kreowania postaci, każda jej rola jest inna, intrygująca.Jest bardzo "plastyczną" aktorką.Mam nadzieję, że "Anna Karenina" nada jej karierze odpowiednie tempo :)