courtney Love zdecydowała, kto zagra jej zmarłego męża, Kurta Cobaina, w filmie biograficznym opisującym ich związek.
W głównych rolach obrazu wystąpią Ryan Gosling i Scarlett Johansson. Projekt powstanie na bazie biografii legendarnego wokalisty grupy Nirvana napisanej przez Charlesa Crossa, "Pod ciężarem nieba". Love będzie nadzorować produkcję filmu.
- Krążyły plotki, że zamiast Johansson zobaczymy Kirsten Dunst, ale Courtney podziwia Scarlett i już nawet wysłała do niej kontrakt do podpisu - wyjaśnił informator "Daily Mirror". - Love chce, żeby w ich roli pojawili się najlepsi aktorzy - będzie na planie na bieżąco podpowiadać im, jak było w rzeczywistości.
Scenariusz do filmu napisze David Benioff. Budżet wyniesie 60 milionów dolarów.
Ryan pasuje ale Joe Anderson bardziej go przypomina zwłaszcza jak ma długie włosy i świetnie śpiewa grał w Across the universe.
http://cheezburger.com/chinesefood/lolz/View/1628543232
I o czym niby ma być ten film? Jak zniszczyć sobie życie narkotykami? Nie dziękuję. Przez jego śmierć ma własne życzenie zbudowała się wokół niego legenda, a prawda jest taka, że i jako muzyk był słaby i jako człowiek miał słabą psychikę. Czym tu się zachwycać. Jedyne zasady to nachlać się, naćpać, nie myć i nosić się jak kloszard. Ot, autorytet. A później mamy taką młodzież. Wiele osób ma trudne dzieciństwo i życie. Należy zachwycać się tymi, którym się udało i którzy zwyciężyli, a nie tymi, którzy polegli.