jest genialny w kazdym filmie, zwlaszcza kiedy gra skurczybyka, ale chyba najlepsza w calej jego filmografii(no tylko w czesci ktora widzialam oczywiscie) jest scena z Pulp Fiction kiedy recytuje biblie. naprawde wyglada strasznie i ja sie bym go bala jesli by przyszedl wyrownac rachunki ze mna...