Powiedz mi, która to była scena? Umieram z ciekawości ! Bo ja jakoś chyba przeoczyłam. Mam nadzieje, że nie zdziwienia bo lepsze widziałam w wykonaniu pięcioletniego dziecka. Potrafi zagrać 2 może 3 intencje:
olewka,
you're so hot
i
i'm not thinking :]
Miernota jak dla mnie i ciekawa twarz którą niestety nie nadrabia braku talentu...

Miau. To fakt, też nie zauważyłem tej genialnej gry aktorskiej.

Proponuje oglądnąc 5 sezon Skinsów do końca, chyba od 4 odcinka pojawia się już dosyć często.

W Skinsach-ciągły wytrzeszcz oczu. Na każdą osobę, w każdym momencie reaguje wytrzeszczem:/ Nie wiem czemu Liv i Franky sie bujały w tym karzełku

zgadzam się. matty nie powala ani urodą, ani charakterem. moim zdaniem jego rola powinna ograniczać się do pierwszego odcinka xD franky go zobaczyła, kiedy miała doła, ale potem więcej go nie spotkała :PP

Jak dla mnie, Matty jest najbardziej irytującą postacią w Skinsach ever.
Rzeczywiście gra aktorska Sebastiana ogranicza się do jakichś dwóch, trzech min. Może takie są odgórne założenia reżysera, żeby Matty był "milczącym nieznajomym", ale przez to postać staje się mało interesująca.

A Ja widze tylko te usta. Reszta mnie nie obchodzi, nie wiem czemu Ale tak na Mattiego jak i Nicka patrze tak samo... usta, usta, usta.
A gra to to jest ale w przedszkole tylko. Nie wazne. U-S-T-A!! :)

Popieram. Usta i kości policzkowe. Oczu nie mogę oderwać.

Sebastian De Zouza :D

Jestem w trakcie piątego, dziś się biorę za 6 odcinek, więc trochę Go widziałam i przyznaję, o ile w pierwszej scenie z Franky wyszedł genialne o tyle później jest już coraz gorzej. Wg mnie źle zrobiono, że odarto Go z tej tajemniczości, nie wiem nie podoba mi się ani jego postać, a tym bardziej gra Sebastiana, wciąż widzę te jego wytrzeszczone oczy. Ci którzy narzekają na Kirsten niech jego zobaczą...
Cóż, na razie Go nie oceniam, po poprzednich seriach dosyć mocno przekonałam się jak błędne mogą być początkowe osądy, przede mną przecież jeszcze 3 odcinki 5 i cały 6 sezon, ale jak na razie nie jest dobrze.