1) Że jest przystojny nie znaczy od razu, że ma talent (nie mówię, że nie bo widziałam tylko jeden film z nim - chociaż i tak nie zagrał w nim imponująco i nie była to "Szkoła Uczuć")
2) Rzecz gustu, ale ja za Chiny nie mogę znaleźć w nim ani jednego ładnego szczegółu... :/
3) W większości oceniacie go po "Szkole uczuć", a tak naprawdę nie wiecie jak grał w innych filmach. Nie mówię wszyscy, a właściwie wszystkie, tylko W WIĘKSZOŚCI, a to jest różnica.
Zastanówcie się trochę, zanim zaczniecie wypisywać te wszystkie "ochy" i "achy"... ;/