Pani Bohosiewicz jako jedyna z niewielu dobrze wykonała swoją robotę podczas podkładania głosu w Mass Effect 2. Jako wulgarna i nieprzewidywalna Jack wypadła świetnie i może nawet lepiej niż oryginał. Co sądzicie o jej roli w tym RPG?
Sądzę, że była beznadziejna. Z resztą jak cały dubbing. Jedynie Maleńczuk się popisał.