Ten film jest tak wymiatający... Większość scen zapada w pamięć, a film zmiania troszku poglądy na niektóre sprawy:D:D
Tezmi sie bardzo podobal. Do tego rewelacyjna muzyka utrzymujaca pelen smutku i takiej melanchilii nastroj i oczywiscie niezwykla rola Edwarda Nortona! Po prostu piekny i madry film!