Przez całe lata 90. praktycznie zdominowała tę dyscyplinę, a miała wprost wybitne rywalki z
Monicą Seles, Gabrielą Sabatini i Martiną Hingis na czele.
Grała z niespotykaną dyscypliną taktyczną, nie ulegała emocjom, acz paradoksalnie nigdy nie
była wyrachowana, niczego nie kalkulowała, grała na maksa. Wszechstronna technicznie
potrafiła uderzyć.
Jej wyrównane pojedynki z Monicą Seles obrosły już legendą.
Wzór dla Agnieszki Radwańskiej (ze względu na techniczne umiejętności i inteligencję gry na
korcie) i dla Marii Szarapowej (ze względu na zimną krew i zawsze trzymane nerwy na wodzy).