Nie wiem dlaczego ale Stephen przypomina mi troszeczke Malkovitcha z jego lat młodości.......może jestem jakas przedwarzliwiona na punkcie "niebezpiecznych związków" ale cos w tym jest.....
ja chyba wiem. wlasciwie jak tez dostrzegam 'jakies' podobienstwo, ale dopiero po tym jak o tym wspomniałaś.;o) obydwaj maja podobne usta, i brodę. hehe.