W połowie lat 90’ bardzo modna stała się tzw. „wolna amerykanka”. Federacja WCW miała największe wpływy w całym przemyśle wrestlingu. Wrestling zacząłem oglądać jeszcze w podstawówce, na kanale DSF dawali największe gale, które trwały nawet do 3-4 w nocy. Szczególnie podziwiałem Stinga, który swój image przejął od bohatera filmu „Kruk”. Jednak fascynacja WCW się skończyła, aż do roku 2005, kiedy to przypadkowo w sieci znalazłem zdjęcia z przed lat. Zdjęcia również Stinga, właśnie wtedy poznałem prawdziwe nazwisko idola z podstawówki. Myślę, że Steve Borden jest dobrym aktorem, bo przecież markowanie ciosów w wrestlingu jest sztuką, którą nie tak łatwo opanować.
WCW już nie oglądałem bo patrzałem WWF na kablówce: http://www.obsessedwithwrestling.com/gallery/index.html [www.obsessedwithwrestli...] potem wielu zawodników poszło do WCW
Cała otoczka była fajnie zrobiona i czekało się każdy program
Teraz króluje UFC.
to są okresy panowania :)
1985-96 - WWF
1996-99 - WCW
1999-2006 - WWF/WWE
a jesli chodzi o mma to
1993-99 - UFC
1999-2006 - Pride FC
roster Pride zjada UFC na śniadanie w tym momencie :)