Steven AdlerI

Michael Coletti

7,2
15 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Steven Adler

Pomyślmy..

użytkownik usunięty

Pewnie uzależnił się od narkotyków na własne życzenie, ale... Po pierwsze, kiedy ćpał na potęgę, Gunsi mogli mu pomóc, zamiast wykopywać na dzień dobry z zespołu. Nie mówię, że stuprocentowo go olali, mogło być i tak, że próbowali mu pomóc, ale bez widocznych rezultatów. (Chociaż z jego strony wytoczenie procesu dawnym kumplom było trochę nie fair, ale możliwe, że to mogła być taka swego rodzaju 'zemsta'.) Jeśli ocenić jego aktualny stan, to IMHO jest on wrakiem człowieka. Do tego ten zawał z 1996 roku spowodowany stosowaniem speedball'a i pamiątka po nim w postaci kłopotów z mówieniem (jąka się, ma zawiechy)... Strasznie się na niego zarówno patrzy jak i słucha..Widocznie Stevie musi być słaby w walce z nałogiem, skoro wszystkim udało się rzucić, a on ćpa do dziś. Mimo tego, że sam się w to wpakował, to strasznie mi szkoda kolesia.. Dobry przykład tego, jak narkotyki wyniszczają ludzi.

ale chwila! Gunsi dawali mu szansę nie raz... powiedzieli mu że albo się leczy albo się pożegnają... przecież doszło do tego że Adler nie umiał zagrać nawet Civil War i musieli to nagrywać po 20razy (sam Adler to przyznaje) i z tego co wiem zaczął olewać próby i sesje nagraniowe, bo w ogóle nie kontrolował siebie przez ilość wciśniętych w siebie dragów! poza tym koleś był dorosły i trudno żeby go prowadzili za rączkę i mówili "Stevenku to jest złe". Nie żebym coś miała do Stevena, lubię go i uważam za bardzo dobrego perkusistę, ale sam sobie na to "zapracował"... Duff i Slash potrafili się ograniczyć i jakoś kontrolować, Izzy całkiem rzucił... no i wcześniej wspomniany Duff po tym wypadku z 94roku jest nawet abstynentem! Czyli jak się chce to się może...widać Steven nie chciał się zmieniać i było mu dobrze z zatruwaniem swojego organizmu i życiem na krawędzi... a proces... fakt był nie fair, ale przynajmniej wyjaśnił sobie wszystko z kumplami z byłego zespołu a nie odstawia jakiś szopek jak Axl, który doprawdy zachowuje się jak dziecko z wielkim fochem bo zabrano mu ulubioną zabawkę...

blackolszi

Nie wiem za dużo o jego przeszłości jeśli chodzi o sprawy g'n'r, ale oglądam go w programie "Celebrity rehab with dr.Drew" i muszę powiedzieć, że wygląda na sympatycznego człowieka :)

xxxckxxx

bo zapewne jest sympatyczny, co jednak nie zmienia faktu, że cholernie spiep**ył sobie życie... a szkoda... cóż by było gdyby nie odszedł w '90 i GnR wciąż grałoby na UYI i może na Spaghetti Incident w najsłynniejszym składzie...ach to by było piękne...

blackolszi

Duff nie stał się abstynentem bo chciał tylko bo musiał

Troche mi go szkoda .Podobno po tym jak gunsi powiedzieli mu "Dowidzenia" to prubował kilka razy się zabić.Ale z tym jego ćpaniem do dziśaj to jest jednak głupota,nie dostał wystarczającej nauczki w 1996 .e przynajmniej mu sie troche ułożyło ma żone.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones