Czemu tak skąpa filmografia? Po tylu latach przerwy zaistniał ponownie w "Tron - Dziedzictwo"...
Stworzył arcydzieło oraz aktualnie klasykę kina sci-fi,a tak mało się dorobił.
Specyficzne.Być może Tron to tylko i wyłącznie fart,a nie geniusz.
Niczym Tobe Hooperowi, który jednak jeszcze parę fajnych filmów zrobił a nie jak twierdzą ludzie ledwie dwa. Ale ten Lisberger naprawdę poza Tronem nie istnieje.