Zauważyliście, że tak jak ,,Kevin....'' wydaję się być nieodłączną częścią świąt, tak filmy z Sylvestrem,
kojarzą mi się z sylwestrem. Praktycznie każde zakończenie roku, przeżyć możemy ze ,,Stój, bo
mamuśka strzela'', bądź czymś w tym stylu. Macie podobne wrażenia ?