nie rozumiem dlaczego ją wyrzucili z Nightwisha. To przeciez ona sprawiala ze ten zespół był taki niepowtarzalny. A "Nemo" to według mnie po prostu majstersztyk muzyki gotyckiej. Nic dodac nic ująć.
wyrzucili bo dla niej liczyla sie tylko kasa i sława. a nightwish to nie tylko kasa, o tez uczucia...*tuomas napisal do niej list otwarty*. i w samolocie, (jak lecieli na ktorys koncert) powiedziala, ze w kazdej chwili moglaby odejsc, a on nie mogl by nic zrobic. tuomas wyjasnial ze caly czas czula sie 'muzykiem goscinnym' w nightwishu...
dobra, mniej wiecej to chcialam napisac...
bylo o tym w 'teraz rock', metal hammerze, i kilku innych gazetach.
(i troche na End Of An Era.)
była straszną egoistką. zasłużyła. Tuo i reszta dadzą sobie bez niej świetnie radę. co do Nemo... to... kiepska komercha... słyszałaś kiedyś Ghost Love Score albo Beauty of the Beast? nie uważam, że Nemo to dobra piosenka... porównaj z innymi to zobaczysz...
znam go na pamięć... kojarzy mi się też z kimś kogo znam... ale nie ważne... :)na przykład fragment:
My fall will be for you
My love will be in you
If you be the one to cut me
I'll bleed forever
albo:
Take me, cure me, kill me, bring me home
Every way, every day
I keep on watching us sleep
ale stop bo robi się offtop :]
Bez przesady nie była taka znowu okropna... To, że była egoistka i primadonna to zdanie Tuomasa, nie wszystkich (czytałam o tym na forach). Zawsze są dwie strony medalu. Nie wierzę, że kobieta o tak pięknym głosie mogłaby być taka jak on twierdzi, to po prostu po niej widać.
Może i jest egoistką, a może najzwyczajniej w świecie ceni się, bo zna swoją wartość. Jest niewątpliwie bardzo bardzo bardzo utalentowaną wokalistką i faktem jest, że gdyby chciała mogłaby śpiewać naprawdę w wielu zespołach. Ma znane nazwisko i perfekcyjne zaplecze wokalne.
Jej twórczość solowa to odmienny styl, ale żałuję, że nie będzie mi już dane być na koncercie Nightwish z Tarją na czelę...