więcej niż 6 lat... była z nimi przez 9 lat. od 1996 r. do 2005 r. była dobrą wokalistką, żal mi jej trochę, ale swym zachowaniem zasłużyła na to, że już z nimi nie śpiewa :)

6 lat odkąd wyszła za mąż :) nie chodziło mi bycie przez 9 tylko 6 ponieważ od tamtego czasu zaczęły się problemy w zespole. Podczas nagrywania Over the hills and far away, Century Child i w końcu Once. jej mężuś zbytnio się wtrącał. Ale jednak te 9 lat minęły i juz jej nie ma :D:D

daruj sobie mężusia.. ja go nazywam po prostu
- Cebula
- Marcelino chleb i wino
- Marcelino wypił wino
- Marcelino ukradł wino
- Marcelino chleb mi zwinął

=] nie mogłam się powstrzymać...

p.s. mało kto lubi Cebulę. od Cebuli się płacze. ale za to każdy lubi kremówki. Osioł ze Shreka wie o tym najlepiej.

p.p.s. tylko Chuck Norris może powstrzymać Cebulę od pchania jego wielkiego nochala w sprawy innych ludzi...

A może mi ktoś odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego ona odeszła od zespołu?? Była bardzo dobrą wokalistką w Nightwishu. Zastanawiam się tylko dlaczego ona odeszła. Mam cała dyskografie Nightwish i słucham teraz nałogowo piosenek. Szkoda, że odeszła od zespołu bo bardzo ładnie śpiewała. Jednak teraz ma się pojawić nowa wokalistka zespołu już od 30 maja możemy ją usłyszeć no ciekawe kto to będzie:D

Małe sprostowanie: Ona nie odeszła z zespołu!! Ona została wyrzucona z zespołu Nightwish!!! Oto list of Tuomasa, Emppu, Marca i Jukki czyli 4 członków zespołu do Tarji. List został wręczony po koncercie End of an Era.
Oto jego treść:

"Droga Tarjo,
Nadszedł czas, aby zadecydować, czy historia Nightwish kończy się w tym momencie, czy potoczy się dalej jeszcze jakiś czas. Pracowaliśmy w tym zespole już ponad 9 lat i nie jesteśmy gotowi się poddać. Nightwish to sposób życia, coś, dla czego się żyje, i jesteśmy pewni, że nie możemy tego odpuścić.

Równie jasne jest to, że nie możemy już kontynuować go z tobą i Marcelo. W ciągu ostatniego roku wydarzyło się coś smutnego, o czym myślałem na okrągło każdego dnia, rano i wieczorem. Twoja postawa i zachowanie nie przystają już do Nightwish. Pojawiły się w tobie cechy, w które nigdy bym nie uwierzył, że znajdę w dobrej przyjaciółce. Ludzie, którzy nie rozmawiają ze sobą przez rok nie należą do tego samego zespołu.

Jesteśmy zaangażowani w dziedzinie, w której sprawy biznesowe to zło konieczne i przyczyna ciągłych zmartwień. Jesteśmy też zespołem, który zawsze tworzył muzykę prosto z serca, z powodu przyjaźni i muzyki samej w sobie. Psychiczna satysfakcja zawsze powinna być istotniejsza od pieniędzy! Nightwish to zespół, to jest emocja.

Niestety, dla ciebie biznes, pieniądze i kwestie nie związane z tą emocją, stały się znacznie bardziej istotne. Czujesz, że poświęciłaś siebie i swoją karierę muzyczną dla Nightwish bardziej, niż to, co dzięki temu zespołowi osiągnęłaś. Taka postawa stala sie dla mnie jasna, po tym jak powiedziałaś mi dwie rzeczy w samolocie do Toronto: "Już nie potrzebuję Nightwish" i "Pamiętaj, Tuomas, że mogę opuścić ten zespół w każdej chwili, dając ci tylko jeden dzień wcześniej znać".

Po prostu nie mogę już pisać dla ciebie piosenek.

Sama powiedziałaś, że jesteś zaledwie 'gościnnym muzykiem' w Nightwish. Teraz ten gościnny występ się kończy i będziemy kontynuować Nightwish z inną wokalistką. Jesteśmy pewni, że to wielka ulga zarówno dla ciebie jak i dla nas. Wszyscy wystarczająco długo źle się z tym czuliśmy.

Powiedziałaś nam, że bez względu na wszystko najbliższy album Nightwish będzie twoim ostatnim. Jednakże, reszta z nas chce kontynuować dopóki jest chęć. Zatem nie ma również sensu, aby następny album tworzyć razem z tobą. Nasza czwórka przerabiała tą sytuację wielokrotnie i zadecydowaliśmy, że to jest to, co chcemy robić w życiu. To wszystko co możemy robić. W grudniu 2004 w Niemczech, powiedziałaś, że już nigdy więcej nie będziesz jechać w trasę na dłużej niż dwa tygodnie za jednym razem. Powiedziałaś też, że możemy zapomnieć o Stanach i Australii, ponieważ opłaty są zbyt wysokie a miejsca występów zbyt małe.

W wywiadach mówiłem, że jeśli Tarja odejdzie, będzie to koniec zespołu. Rozumiem, że ludzie tak właśnie pomyślą. Jednak Nightwish to obraz mojej duszy i nie jestem gotów poddać się z powodu jednej osoby. Osoby, która chce skupić swoją kreatywność na czymś innym, osoby, której hierarchia wartości nie pokrywa się z moją.

Nigdy nie przeszkadzał nam fakt, że nie uczestniczyłaś w procesie tworzenia utworów, nigdy w przeciągu 9 lat nie przyszłaś na próby zanim weszliśmy do studio. Pomijając fakt, że zawsze podczas trasy chciałaś lecieć osobnym samolotem razem z mężem. Pomijając to, że jesteś bezsprzecznie wizerunkiem zespołu. Zaakceptowaliśmy to i zrozumieliśmy wszystko oprócz chciwości, niedoceniania fanów i łamania obietnic. Cała nasza piątka zgodziła się, że Nightwish będzie priorytetem we wszystkim, co zrobimy w latach 2004 - 2005. A jednak wiele rzeczy było dla ciebie ważniejszych. Największym przykładem niech będzie wyprzedany koncert w Oslo, który chciałaś odwołać, bo chciałaś iść na próby swoich solowych koncertów, spotkać się ze znajomymi i pójść do kina. Takie były słowa Marcelo, które użył w e-mailu wyjaśniającym odwołanie. To był tylko jeden z wielu przykładów. Nie jestem w stanie wymyślić bardziej egoistycznej postawy i niedoceniania fanów.

Nightwish to sposób na życie i praca z wieloma obowiązkami. Dla każdego z nas i dla fanów. Razem z tobą nie jesteś w stanie należycie tym się zajmować.

Tak naprawdę nie wiemy które z was doprowadziło do obecnej sytuacji. W pewnym sensie Marcelo zmienił Cię z kochanej dziewczyny w dive, która nie myśli i nie zachowuje się jak niegdyś zwykła. Jesteś zbyt pewna swojego statusu i nie możliwości zastąpienia.

Oczywistym jest, że winisz naszą czwórkę za swój stres i cierpienia. I do tego uważasz, że nie szanujemy Ciebie i nie słuchamy Cię. Uwierz nam: Zawsze mieliśmy najwyższy szacunek wobec Ciebie jako wspaniałej wokalistki i jako przyjaciółki. Wiele razy wciągu ostatnich paru lat układaliśmy plany wyłącznie na podstawie twoich decyzji. Zawsze byłaś tą jedyną która chciała więcej pieniędzy za koncerty.

To nastawienie "więcej pieniędzy ze wszystkiego" jest najbardziej rozczarowujące.

Mamy nadzieje, że od teraz więcej będziesz słuchać swojego serca niż Marcelo. Różnice kulturalne, chciwość, oportunizm i miłość to niebezpieczne połączenie. Nie zatrać siebie.

Ta decyzja to nie jest coś z czego jesteśmy dumni, ale nie dałaś nam wyboru. Przepaść pomiędzy nami jest zbyt wielka. Jest to decyzja podjęta przez naszą czwórkę wspólnie. Przekroczyliśmy moment w którym dałoby się wszystko ułożyć poprzez rozmowę.
Wszystkiego dobrego dla Twojego życia i kariery, Tuomas, Emppu, Marco, Jukka."

Tak to już bywa! I proszę pamiętać: Ona nie odeszła z zespołu tylko została wyrzucona ;) to jest spora różnica :)
Czekam do 30 maja potem do 24 sierpnia i w końcu na 28 września i zobaczymy!! :):)
Pozdrawiam
GLS.

Aha to przepraszam, za pomyłke. Teraz już wiem wszystko. Yhm... Ładnie śpiewała, no ale jeśli taki charakter miała no to nic dziwnego. Dziękuje i pozdrawiam teraz tylko czekać do 30 maja na nową wokaliste zespołu:D

Nie no nie ma problemu ;) Służę uprzejmie :):)

Myślałam, że jest bardziej sympatyczna... ale cóż!

Skąd wiesz jaka była? Każdy może napisać takie rzeczy np. ja o tobie że jesteś wredna chciwa itp. Tak naprawdę nikt nie wie co było między nimi. Wina zawsze jest po obu stronach.

A tam zawsze chodzi o KASE i o SEX

Ja i tak KOCHAM I SZANUJE TARJE :D

Ona jest NAJLEPSZA :)

ja oceniam głos nie charakter
A skąd możemy wiedzieć jacy są Emppu, Tuomas, Hietala w życiu prywatnym
nie obraże się na jej twórczość bo była wredna hahahaha

Wow...kiedy wy rozprawialiscie sobie o odejściu tarji ja mialem 1 miesiąc a dziś jestem tu, ogromnym fanem Nightwish lmao

Nawet jeśli była zarozumiała, w co trudno mi uwierzyć, to zespół zachował się fatalnie! Wywalił ją z dnia na dzień, jeszcze przed koncertem udając, że wszystko jest ok. Sądzę, że Toumas był zazdrosny, bo był kompozytorem i tekściarzem, a wszyscy skupiali się tylko na Tarji - nic dziwnego zresztą, bo jak widać teraz jej głos był głównym powodem sukcesu Nightwisha! Kompozycje Toumasa nadal są dobre, ale z Annette na wokalu już nie robią takiego wrażenia.

Najważniejszy jest ten kto pisze piosenki. Wokalistka daje głos, oczywiście to też jest ważne, ale ludzie zazwyczaj mało wiedzą i po prostu myśleli, że to jej teksty i melodie. Cały geniusz zespołu polega na dobrych kompozycjach. Wokalistki zawsze można zmienić. Teraz mają nową wokalistkę, Floor Jansen, ona jest świetna.

Fajne jest to, że każdy może znaleźć coś dla siebie. Są fani, którzy uwielbiali Anette. Ja cenię wszystkie trzy wokalistki, każda miała jakieś dobre momenty.

Zachwyt nad Tarją może wynikać po części z tego, że ludzie nie znają za bardzo muzyki klasycznej i usłyszeli po raz pierwszy lekko klasyczny wokal i to ich zaciekawiło. Ona nie jest operową śpiewaczką. Nie czeka ją kariera Marii Callas, ani Anny Netrebko.

Wredny charakter Tarji, to niestety nie plotka. Wystarczy posłuchać z nią wywiadów, to jak się wypowiadała od początku istnienia zespołu. Zawsze narzekała na to, ze tam śpiewa. Przykre jest to jak reszta zespołu musiała słuchać takich rzeczy. Od początku miała podejście ,,ja i mój głos". Zero pokory i skromności.

Cenię Tarję za niektóre piosenki, charyzmę, energię na scenie i ciekawą urodę. Wspaniale śpiewała smutne utwory. Jednak nie zawsze była taka super śpiewając na żywo. Czasami nie da się jej słuchać. Są piosenki, które lepiej brzmią w wykonaniu Floor Jansen. Zawsze wolałam klasyczny wokal, ale tutaj jest wyjątek. She is my sin w wersji Tarji jest pozbawiony emocji, moim zdaniem Floor ukradła ten utwór :)

Anette miała okazje zaśpiewać na ich dobrych albumach, miała sporo szczęścia. Nie wiem po co ją porównywać do poprzedniej wokalistki. Każda z nich zrobiła coś fajnego.

Niestety nie widziałam dokumentu z "End of an Era" , ale za to widziałam koncert i mogę powiedzieć tylko, że Nightwish bez Turunen to już nie ten sam zespół. Były też plotki (rozsiewane notabene przez Marcelo czy jakkolwiek mu tam) że Tuomas wyrzucił Tarję z zespołu, ponieważ był w niej zakochany, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Teksty niekoniecznie muszą być o Tarji, chociaż na "End of an Era", gdy Tarja śpiewała "Ever Dream" (co jak wszyscy wiemy tekst ma dość... osobisty?) Tuomas się rozkleił...

Ten dokument wyglądał mniej więcej tak że przed koncertami w samolocie, w busie w hotelu 4 chłopaków z nightwisha rozmawiała śmiała się żartowała z sobą a 5 metrów obok stała Tarja z tym swoim lokatym błaznem. Wg mnie trochę się izolowała od zespołu szkoda jej ale cóż zrobić.

Przepraszam za podbicie tematu, ale muszę się wypowiedzieć. Podczas żadnego z koncertów Tarji nie odniosłam wrażenia, że jest ona w jakiś sposób arogancka. Wręcz przeciwnie - potrafiła np. rozpłakać się, kiedy pod koniec koncertu publiczność biła jej brawo. Nigdy nie było problemu np. ze zrobieniem zdjęcia, autografem, czy krótką rozmową.
Piszę oczywiście o koncertach solowych Tarji, niestety na koncertach nigtwisha nie mogłam być, a potem po przyjęciu Anette już nie chciałam....
jeżeli chodzi o rozpad zespołu: nie wiem o co poszło, ale wydaje mi się, że wina nie leżała tylko po stronie Tarji i jej męża. gdyby tak było, to dlaczego chłopcy nie pogadali z nimi, choćby z Tarją? Nie wierzę, że przez 6 lat nie znalazła się okazja....I te piosenki - Nightwish nagrał dla Tarji "Bye bye beautifull" a Tarja dla Nightwisha "I walk alone". Na dodatek dziwne wydaje mi się, że z zespołu odeszła także Anette. Czyżby wyrzucono kolejną wokalistkę?

Ja też nie zauważyłam żeby Tarjia była w jakiś sposób arogancka. Szkoda że nie ma jej już w zespole, jednak ma ona tak cudowny głos że sama też świetnie daje sobie radę.

Za to Tuomas wydaje mi się taką małą zawistną Divą:)

mi też ...
ale w sumie wszyscy ...

oj, tak... jest świetną piosenkarką ! kariera solowa też jest ok, ale stać ją na więcej ... i tak ja będę kochała zawsze....

tam się cos w zespole dzieje.kocham nigtwisha ubóstwiam tuomasa ale nie można nie zauważyć, że coś jest nie tak. najpierw konflikt z Tarją to jest zrozumiane że mogli się nie dogadywać, ale z Anette z której byli tak bardzo zadowoleni podczas DPP też sie rozsają przez jakiś konflikt to już jest dziwne. tak jakby koło się zataczało.Jak tylko wokalistka chce zrobić solową karierę od razu zostaje wyrzucona.Tak jakby zespół, czy nie czarujmy się Tuomas nie mógł znieść że wokalistka zajmuje się czyms jeszcze dodatkowo. Ciekawe kiedy wyrzucą Marco a to byłby już koniec tego zespołu.

sądzę, że powoli się już kończy ....

Marco przecież na równi z pracą w nightwish gra sobie jeszcze w 4 innych zespołach czyli powinien polecieć już dawno, ale zgadzam się z tym że jak go nie będzie w Nightwish'u to będzie to już koniec zespołu.

Ja osobiście byłem w szoku jak się dowiedziałem że Anette już nie gra w zespole pamiętam że jak przeczytałem tą informację to pomyślałem KUR.... ZNOWU!! Coś musi być na rzeczy, a co do Tarji to śledzę karierę zarówno nightwisha jak i Tarji i wg mojej opini to nightwish bez Tarji sobie poradził a Tarja bez nightwisha już nie koniecznie!!

Głos Tarji nie idzie według mnie w dobrym kierunku. Kiedyś śpiewała o wiele ładniej, teraz śpiewa ciągle jakby przez nos. Jej głos stracił tą delikatność i niewinność jaką słyszeliśmy na albumach Nightwisha. Jakkolwiek lubię operę w wykonianiu Tarji, to uważam że za bardzo skupiła się na niej w piosenkach (również tych rockowych/metalowych) i nie wyszło jej to na dobre. Kiedy usłyszałam jej wykonania z 2012 roku piosenek typu Sleeping Sun, Nemo czy Bless The Child ewolucja jej głosu zaskoczyła mnie, niestety negatywnie. Co do Anette to DPP nigdy nie przesłuchałam do końca, nie byłam w stanie. Imaginaerum jest świetne, jakkolwiek nie jestem wielką fanką Olzon, to trzeba przysłać Tuomasowi że po DPP odbił się od dna i skomponował na prawdę świetny album. Nie będę po niej płakać jak po Tarji, wręcz przeciwnie - życzę wszystkiego dobrego naszemu Latającemu Holendrowi i chcę, żeby została na stałe w Nightwishu. W jej wykonaniu piosenki z repertuary Anette brzmią lepiej, a piosenki ze "starych, dobrych czasów" praktycznie tak samo dobrze jak u Tarji ;) Kariera solowa Tarji... cóż mogę powiedzieć. Widziałam Act 1 i jestem rozczarowana. Tarja radzi sobie w miarę, ale stać ją na więcej. Ideałem była z Nightwishem, ale jej powrót jest niemożliwy. Plus stare piosenki brzmią teraz kiepsko w jej wykonaniu.

Ja z upływem czasu przekonałem się do Olzon dlatego było mi trochę jej szkoda, Floor też się nie źle prezentuje ale w sumie całkiem niedawno czytałem artykuł coś w rodzaju wielkie odejścia i wielkie powroty z zespołów i przeszło mi przez myśl co by było gdyby Tarja wróciła?? Czy by sobie dała radę bo też uważam ACT 1 za słabiutkie przedsięwzięcie. Pewnie to nie możliwe ale pomarzyć zawsze można. DPP wszyscy równają z ziemią ale nie jest aż taki zły za to Imaginaerum to Nightwish przeszedł sam siebie - album inny niż wszystkie teraz przymierzam się do zobaczenia tego filmu!

Cóż, jak dla mnie Once będzie once and for all, and all for once najlepszym albumem w historii Nightwish. Słucham tych piosenek do dziś, znam ich teksty na pamięć i nigdy mi się nie nudzi. Imaginaerum jest świetne, ale to zasługa Tuomasa, nie Anette, chociaż poradziła sobie na nim dobrze (co nie zmienia faktu że piosenki z tej płyty brzmią tysiąc razy lepiej na amatorskich video kręconych telefonem na których śpiewa Floor niż na studyjnych Anette). Tarja... mam nadzieję że nowy album mnie zaskoczy, bo What Lies Beneath było porażką. My Winter Storm traktowałam ulgowo, jakkolwiek nie zabrzmi to dziwnie, za sam fakt tego, że zostało wydane. Tarja pokazała że umie zrobić coś sama i sam fakt istnienia tej płyty dowiódł że jest niezależną artystką, dlatego traktowałam tę płytę jako "rozgrzewkę" i przygotowywałam się na coś na prawdę dobrego, a tu proszę... Tarja zmieniła się na gorsze i nie wiem czy pójdę na jej najbliższy koncert w Polsce. Na Nightwish, jeśli tylko przyjadą wykupuję najlepsze miejsca! Wraz z pojawieniem się Floor przywrócili najlepsze, stare kawałki do setlisty. Za żadne skarby tego nie ominę!

Jak to się mówi nie mów hop puki nie przeskoczysz - Once jest naprawdę świetny a Toumas jest tak dobrze kreatywny że Nightwish pewnie jeszcze nie jednym nas zaskoczy zresztą Imaginaerum jest najlepszym przykładem tego że nie wiadomo czego się po nich spodziewać. Ale z drugiej strony to ciężko będzie zrobić coś lepszego niż np Ghost Love Score. Co do koncertów to nie doszukałem się żadnej wiadomości że mają grać w Polsce w najbliższym czasie ale za to można wybrać się pod koniec lipca do Liberca na ich koncert. Rozważam tę możliwość!

Też myślałam o tym, ale nie ma za bardzo kasy + nie ma z kim jechać. A chciałabym zobaczyć ich jeszcze z Floor, kiedy do repertuaru przywrócone są niektóre stare piosenki nie grane od 2003 czy 2005. Ghost Love Score - ta perfekcja mnie przytłacza c: Tak, na Imaginaerum jest chyba wszystko. Połączenie n

podczas Act 1 jej wokal nie przypominał w ogóle prawie tego ze studia

hmm tego bym nie powiedział
Ja jej solową twórczość oceniam bardzo dobrze
A Nightwish na DPP to hmmm. no cóż

Bye bye beautiful było dość bezczelną piosenką względem niej
Bez porównania z I walk alone

Był. Oczywiście że był. Już sam tytuł mówi sam za siebie. Moim zdaniem to tylko pokazuje kto tu zachował jakąkolwiek klasę.... Zgodze się też z przedmowcami że tuomas jest dość...dziwny

tak , jak niejeden geniusz muzyczny jest dość specyficzny

Tu nawet nie chodzi o specyficzne zachowania , ale o podejście do innych. Mam wrażenie że Tuomas jest typem człowieka, który uważa że wszyscy powinni się mu podporządkować i go podziwiać (może się mylę, w końcu go nie znam). Sposób rozstania z Tarja i piosenka pokazuje, że zespół nie chciał zachować ani odrobiny klasy (zresztą to pierwsze pokazuje, że bał się spojrzeć Tarji w oczy i powiedzieć że rozstaje się z zespolem (Takie zachowanie jest dla mnie wrecz ponizajace ).

Myślę że on nie ma jaj, nie potrafi postąpić asertywnie i ucieka przed poważnymi rozmowami, to się potem kumuluje, narasta aż nie można tego inaczej rozwiązać. Przecież tak samo było z Samim.

Taka ciekawostka, sądzę jednak, że Tarja była tu naturalna :
http://www.youtube.com/watch?v=A9JbuHYtQ0Y