Taylor Lautner

Taylor Daniel Lautner

6,9
12 119 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Taylor Lautner

co mnie typek wkorza w "Zacmieniu" no za kazdym razem jak on sie pojawia mam ochote rozszarpac ksiazke!!(ałć,coz to by była za strata:() no ale jak on moze sie tak zachowywac tss bezczelny cwaniaczek a ta Belka tez zamiast raz stanowczo powiedziec "nie" to ona niepotrzebnie mu robi nadzieje.. a moze ona jednak go kocha?! nie... to niemozliwe, ona jest i bedzie z Edwardem!! az normalnie musialam to z siebie wyzucic.

czarna404

Miej pretensje nie do niego, ale do autorki "Zaćmienia", bo to ona wymyśliła fabułę książki. Coś za bardzo utożsamiasz Lautnera i Jacoba Blacka. Taylor jest tylko aktorem i wykonuje swoją pracę.

A tak odnosząc się do Jacoba i Belli, to mnie się akurat ten ich mały romansik podobał i wolałabym ją wiedzieć właśnie z nim, a nie z Edziem :)

mucia

Zgadzam się w 100 procentach. Bardziej mi pasuje ten układ niż z "Edłordem" :)

gugagug

Oczywiście. Edzio-Pedzio wkurzający był od początku do końca. Moim zdaniem to nie była żadna miłość tylko chora obsesja- obustronna, niestety. Z Blakiem to przynajmniej jakoś zdrowiej wyglądało. "Zmjeszch" moim zdaniem był cały zrąbany i niczego szczególnego się po nim nie spodziewałam, ale i tak się zawiodłam.

pau_lka

"Oczywiście. Edzio-Pedzio wkurzający był od początku do końca. Moim zdaniem
to nie była żadna miłość tylko chora obsesja- obustronna, niestety. Z
Blakiem to przynajmniej jakoś zdrowiej wyglądało"


...raaaaaajt, raaaaajt :) Black jest przynajmniej normalnym chłopakiem (jak
się nie zmienia w kłębek futra) - a Edzio to jakieś takie ciepłe kluchy :/

czarna404

Jego postać z Zaćmieniu doprowadza mnie do nie ziemskiej furi!!!!!!!! przy czytaniu parę razy by wylądowała książka za oknem lub z rozerwanymi na strzępy kartkami!!Po prostu nienawidzę go!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wpiep*** się między Belle a Edwarda grrrrrrrrrrr...... a Bella również doprowadzała mnie do pasji tym swoim niezdecydowaniem i w ogóle. Za bardzo też za nią nie przepadam a w Zaćmieniu przeszła samą siebie!!
Ale do kina oczywiście zamierzam pójść i z niecierpliwością czekam na początek lipca :)

milena89rybak

A ja wam powiem tyle, że uważam, iż w tym wszystkim zawiniła Bella. Niezdecydowana idiotka za przeproszeniem. Obaj byli zakochani w niej na zabój, a ona to perfidnie wykorzystywała, a potem robi z siebie wielką ofiarę.W całej sadze to ona najbardziej działała mi na nerwy. Potem był oczywiście Jacob, ale to już inna bajka

sikorka94

Zgadzam się z Tobą. Dla mnie też, najbardziej wkurzającą postacią była Bella. Najpierw gnała do tego Jacoba jak jakaś niewyżyta, a później ryczała "oj biedna, którego mam wybrać" … A co do kochanego wilka. Ekhem. Oczywiście działał mi na nerwy. I to nawet nie jako postać w książce, ale również aktor w filmie ... Jednakże uważam, że gdyby nie on, nie mielibyśmy szansy przekonać się jak bardzo Edward kocha Bellę. Zazdrość zawsze była ciekawym tematem powieści :)