Po wyjściu z kina zastanawiałam się, w którym momencie się pojawiła, ale nie mogłam skojarzyć. Według mnie rola za mała, żeby jej nazwisko było na plakatach - pojawiła się może w 3 scenach.

Tez tak slyszalem niektorzy stworzeni sa do aktorstwa ,a niektorzy to spiewania jak dla mnie ona jest bardziej stworzona do spiewania niektore role miala fajne ale w giverze to rzeczywiscie porazka

Tytuł jest dobrze przetłumaczony. Give - dawać/ Giver - dający coś komuś. A że polskim odpowiednikiem giver jest dawca to dołożyli jeszcze "pamięci" żeby nie kojażyło się z transplantologią.

Co do roki to zagrała bardzo krótko a i tak jakoś mnie drażniła. Niech se tam śpiewa jak chce. Mi się nie podoba ale gusta są różne. Za to do aktorki jej bardzo dużo brakuje. I żeby nie było że hejtuje czy coś... obejrzałam film a potem przeczytałam że grała tam Swift. Dopiero potem sprawdziłam i okazało się że grała jedyną postać w filmie która mi zupełnie nie pasowała.