On nie jest przeceniany tylko lubiany, o przecenieniu moglibyśmy mówić, gdyby dostawał nagrody, na które by nie zasługiwał, a jednak ich nie ma, ranking pokazuje tylko i wyłącznie to, że ludzie czują do niego pewną sympatię. Poza tym jeśli chodzi o ostatnie filmy to w "Frankenweeniem" pokazał, że wraca do dawnej formy, która osłabła przez "Alicje..." i "Dark Shadows", od dawna wiadomo, że działką Burtona są animacje, wychodzą mu najlepiej.

Jest przeceniany przede wszystkim własnie przez widzów, nie tylko lubiany. Prawdopodobnie ten właśnie reżyser ma najliczniejszą grupę oddanych fanów którzy są w stanie powiedzieć, i to z pełną stanowczością że Tim Burton to najlepszy reżyser wszech czasów. Gdyby nie on był odpowiedzialny za "Alicję w krainie czarów" na pewno aż tyle ludzi by się na nią nie wybrało, a jednak to zrobili no bo przecież TIM BURTON JEST SUPEREXTRA.
Co do "Frankenweenie" to fakt że jest zdecydowanie lepsza niż jego ostatnie poczynania, ale to wciąż za mało aby odkupić winę za Alicję czy Mroczne cienie. Poza tym on zwyczajnie rozszerzył swoją krótkometrażówkę którą kręcił gdy był jeszcze młody i kreatywny.

Owszem, rozszerzył własny film krótkometrażowy, ponieważ, z tego co słyszałam, jego marzeniem od początku było zrobienie z tego czegoś dłuższego, tylko w latach 80-tych nie bardzo miał do tego warunki, co nie zmienia faktu, że animacja jest na prawdę dobra i jeśli dalej będzie szedł tą drogą to myślę, że w końcu może będzie można mu wybaczyć Krainę Czarów i Cienie, bo to nie były po prostu jego klimaty ;)
Ja osobiście jestem jego fanką, uwielbiam faceta z różnych powodów, nie powiem, że jest najlepszym reżyserem wszech czasów, bo staram się być obiektywna, ale to nie zmienia faktu, że go bardzo, bardzo lubię. Z góry piszę, że rozumiem i szanuję twoje zdanie, nie chcę cię do niczego przekonywać, po prostu piszę co myślę :)