Tim Burton I

Timothy Walter Burton

8,3
22 413 ocen pracy reżysera
Tim Burton I
Tim Burton urodzony 25 sierpnia w 1958 jest jednym z największych ekscentryków w Hollywood. Swoje marzenia, fantazje, lęki przenosi na ekran, tworzy magiczny świat hipnotyzujący i uwodzący widza.

Wychował się w typowym amerykańskim miasteczku, w którym nigdy nic się nie działo. Jego matka zajmowała się domem, a ojciec pracował jako dozorca terenów sportowych. Gdy Tim nudził się, uciekał w świat swojej wyobraźni. Godzinami oglądał kultowe horrory. Z niecierpliwością czekał na filmy produkowane przez Rogera Cormana z Vincentem Price'em w głównej roli. Interesował się też rysunkiem. Szkoły średniej nie skończył, ale dostał się (pomimo niedostarczenia wymaganych świadectw) na studia na wydziale animacji w California Institute of the Arts. Naukę rozpoczął w 1979 r. jako stypendysta wytwórni Disneya. Niedługo potem został zaangażowany jako animator w Walt Disney Studios, gdzie pracował m.in. nad kreskówką "Rox i Rouky", dekoracjami do obrazu "Taran i magiczny kocioł" oraz kilkoma projektami, które nie doszły do skutku.

W 1982 roku Burton otrzymał od wytwórni pierwszą szansę, z której w pełni skorzystał. Samodzielnie zrealizował siedmiominutowy, czarno-biały filmik "Vincent". Była to opowieść o chłopcu, który pragnie przeistoczyć się w Vincenta Price'a - człowieka, zawsze podziwianego przez Burtona. Osiem lat później reżyser kręcił film pt.:"Edward Nożycoręki" i tu znów zatrudnił Price'a, tym razem aktor wcielił się w rolę naukowca, powołującego do życia głównego bohatera. W 1993 roku jeszcze przed śmiercią swego mistrza, reżyser zrealizował dokument "Conversations with Price". Także postać Alfreda w obu wyreżyserowanych przez siebie "Batmanach" (1989, 1992) oparł na postaci Price'a.

Sukces pierwszego filmu Burtona "Vincent" zachęcił wytwórnię do inwestowania w tego młodego reżysera. Wytwórnia umożliwiła mu więc reżyserię kolejnych filmów: "Hansel i Gretel" oraz "Frankenweenie" - połączenie "Lassie" z mrocznym "Frankensteinem". Tym razem szefowie wytwórni nie byli jednak zachwyceni i nie wyłożyli pieniędzy potrzebnych do dystrybucji filmów. Młodzieńcowi pomogła jednak wielbicielka jego talentu z wytwórni Warner Bros - Bonnie Lee, która mówiła go na rozmowę z odpowiednimi ludźmi.

W roku 1985 w kinach pojawił się film "Wielka przygoda Pee-Wee" - był to pełnometrażowy debiut marzyciela z Burbank. Muzykę do filmu skomponował Danny Elfman, wierny przyjaciel reżysera, który od tamtej pory tworzył muzykę do prawie każdej produkcji Burtona. "Wielka przygoda Pee-Wee" to historia mężczyzny żyjącego marzeniami. Obraz ten wywołał skrajne reakcję jednych zachwycał, inni uznali go za najgorszy film roku, Burtona jednak to nie zniechęciło.

Po jakimś czasie wytwórnia Warnera podsunęła Burtonowi scenariusz czarnej komedii pióra Michaela McDowela. Tim po wyreżyserowaniu odcinków "Opowieści niesamowitych" (odcinek "Family Dog", 1985) oraz "Alfred Hitchcock przedstawia" ("The Jar", także 1985) zajął się tym scenariuszem. Po raz kolejny artysta przedstawił widzom niesamowity, bajkowy świat, w którym żywi mieszkają razem z umarłymi, a humor miesza się z grozą. Słynny już "Sok z żuka" przyniósł 73 miliony dolarów zysku.
Następnym filmem zrealizowanym przez Burtona była adaptacja komiksu Boba Kane'a z 1939 r., "Batman". Film przyniósł 200 milionów dolarów. Krytyka chwaliła wyobraźnię wizualną twórcy, jego umiejętność budowania mrocznej atmosfery, kreowania niezwykłych bohaterów, ale ganiła problemy z samym budowaniem akcji, opowiadaniem. Pisano o znakomitych epizodach, które nie zawsze jednak płynnie przechodziły w spójną całość.
Wśród krytyków z podobnym przyjęciem znalazł się kolejny obraz Burtona: "Edward Nożycoręki" z jego ulubionym współczesnym aktorem Johnnym Deppem. Ten film został owacyjnie przyjęty przez publiczność na całym świecie.
Po krótkiej przerwie przyszedł czas na kontynuację kultowego "Batmana" - "Powrót Batmana" z Michelle Pfeiffer jako kobietą-kotem oraz Dannym DeVitem jako Pingwinem w śpioszkach na stałe zapewnił Burtonowi miejsce w tej branży.
W 1989 r. artysta otworzył własną firmę produkcyjną Tim Burton Productions. Pod jej skrzydłami powstał m.in. pełnometrażowy film animowany zrealizowany w technice poklatkowej - "Miasteczko Halloween", oparty całkowicie na pomyśle Burtona (scenariusz, projekty kostiumów i dekoracji, produkcja), ale wyreżyserowany przez Henry'ego Selicka.
Dalej przyszedł czas na ekranizację "z tej ziemi"- "Ed Wood", bo o nim tu mowa, to film złożony przez Burtona w hołdzie "najgorszemu reżyserowi wszech czasów" - Edowi Woodowi. Po realizacji tego filmu przyszła pora na "coś z Marsa" - "Marsjanie atakują!"- o walce Ziemian z najeźdźcami z kosmosu. Kolejnymi produkcjami Burtona były: "Jeździec bez głowy" z Deppem próbującym rozwikłać zagadkę morderstw w pozornie spokojnym miasteczku.
W 2001 odbyła się premiera kolejnego filmu ekscentryka - remake'u głośnej "Planety małp" Franklina J. Schaffnera. Rok 2003 przyniósł baśniową "Dużą rybę". Wraz z rokiem 2005 przyszedł czas nominowanej do Oscara w kategorii najlepszy film animowany "Gnijącej panny młodej Tima Burtona" oraz opartego na powieści Roalda Dahla "Karol i Fabryka Czekolady" filmu "Charlie i fabryka czekolady".
zobacz pełny życiorys

dane personalne:

wiek:

data urodzenia: 25 sierpnia 1958

miejsce urodzenia: Burbank, Kalifornia, USA

wzrost: 180 cm

Złota Kaczka
Zdobył Złota Kaczka, 4 inne nagrody oraz 28 nominacji
Sprawdź wszystkie nagrody
podcast

"Mam parę uwag" #94: Tim Burton, lubimy czy nie lubimy? Jak broni...

Jak zestarzał się "Sok z żuka"?
żona Lena Gieseke (24.02.1989 - 31.12.1991, rozwód)
Ma młodszego brata Daniela.
W 1997 roku miał wyreżyserować "Supermana", ale produkcja filmu została wstrzymana.
W latach 1992-2001 był zaręczony z aktorką Lisą Marie.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Byli taką oryginalną parą :(

Johny Depp + Helena Bohnam Carter + imię Victor + Trupy, tematyka życia i śmierci + fantasy i sci-fi = Tim Burton :)

Wiele osób bulwersuje się, że Burton jest wysoko w rankingu, że robi przeciętniaki lub nie ma Oskara za twórczość. Z moich obserwacji wynika, że Burton nie jest dla każdego. I nie jest wybitnym reżyserem, żeby dostawać full nagród. Burton odzwierciedla w swoich filmach sny, marzenia i uczucia, za co poskromił sobie...

więcej

Zerwać z Disneyem to niemały wyczyn

Wszystkiego najlepszego!

użytkownik usunięty

Mistrz