Start kariery miał niemal wyśniony... Świetne filmy, rewelacyjne rolę, ale.... Coś poszło zupełnie nie tak i zaczął pojawiać się w epizodycznych rolach, gniotach filmowych... Kurczę, a szkoda, bo zmarnował potencjał... Moim zdaniem ostatnią dobra rolę zaliczył w (cienkim) thrillerze z 1995r -"Rozpruwacz "(Ripper Man) , gdzie miał tytułową rolę, która zresztą zagrał rewelacyjnie...
Ech... Szkoda... :(