Boże widzisz i nie grzmisz? Film z góry skazany na porażke...
Od razu widać, że z Deadwoodem, gdzie gra ta "popierdółka", nie miałeś w ogóle do czynienia. I pewnie myślisz, że lepszy byłby Diesel albo inny Statham.
Najchętniej w tej roli widziałbym Bruca Willisa z czasów szklanej pułapki 1,teraz już jest nieco za stary.Diesel jest słabym aktorem,chociaż do roli killerów nadaje się idealnie.To samo Statham.
A Deadwood widziałem kilka odcinków,dobry serial.Ten Timothy z Honolulu tam grał?Jakoś nie zwrócił na siebie mojej uwagi.
Timothy w Hitmanie akurat spisal sie dobrze, ale zeby gral za niego Bruce Willis? Uwielbiam Bruce ale on i jego żarty to nie zestaw na rasowego morderce.
Moiz zdaniem dobrze, że on grał Hitmana, bo bardzo podobny jest do komputerowej postaci... Hitamana miał grać Vin Diesel, może nie byłoby źle, ale nie tak dobrze jak Timothy
dobrze zagrał... jego postać nie miała być rządnym krwi potworem, tylko właśnie takim opanowanym zabójcą.
Matko bosko ostrobramsko! Poza tym, że grał dobrze, to w żaden prawie sposób nie oddał agenta 47
1. Wygląd - twarz 47 była zwykle bez wyrazu, a on marszczył facjatę jak wkurzony dzieciak
2. Za dużo w tym filmie akcji, ciągłe strzelaniny, za mało cichych zabójstw, gdzie w tym jest Hitman? Chyba tylko w tytule...
Jędras, Olyphant podobny do 47? Nie no...
Najlepszy wybór (moim zdaniem oczywiście), to David Bateson, nie dość, że podkładał głos, to jeszcze wzorowano agenta na jego wyglądzie. Powiedzcie ,,za stary" - i co? Ja w roli 47 widzę właśnie kogoś 40-50 lat. No i już bardziej do gustu przypadł mi ten starszy agent na stacji kolejowej - gruntowny remont twarzy i też wypadł by dobrze w głównej roli.
"twarz 47 była bez wyrazu"
Jak Diesel'a...on zawsze mi się jakoś kojarzył z Hitman'em. No, ale cóż...zawsze mogli wybrać gorzej (patrz: ekranizacja Kane and Lynch -_-).
Diesel jako Hitman nigdy w życiu, nie wyobrażam sobie 47 tak napakowanego. Na Olyphanta na początku też trochę narzekałem ale jednak wyszedł świetnie.
A co do Kane and Lynch to już totalne nieporozumienie. A Willis kompletnie nie pasuje na Kanea ale idealnie na Lyncha.
To już stary temat ,ale odświerzę ,bo nie widziałem ,że Diesel był na serio brany pod uwagę. Według jakiego kryterium? Bo zazwyczaj gra łysy? To jedyny powód dla którego on miałby mieć cokolwiek wspólnego z tą rolą.
Do Ready2:odnosnie Olyphanta-tak,gral on w Deadwoodzie jedna z(praktycznie 2) glownych rol-Seth'a Bullocka-ma u mnie plusa za ta role.
Twoja wypowiedź jest na zaje biście wysokim poziomie, człowieku daj spokój z takimi komentarzami bo robisz z siebie wioskowego ciecia:)