Tom Cruise

Thomas Cruise Mapother IV

8,3
102 909 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Tom Cruise

Smiech ogarnia czytajac posty niektorych pseudo-filmwebowcow.
Mowicie ze Cruise jest brzydki, paskudny, beztalencie itp.
jest brzydki? spojzcie w lustro... nie jest idealem i napewno nie jest najprzystojniejszym aktorem ale nei mozna o nim powiedziec; brzydki tym bradziej paskudny. Beztalencie? ah tak to pewnie dlatego ze tak zle gra, zarobil miliony. Pewnie wlasnei dlatego (ze jest beznadziejnym aktorem) jest rozchwytywany przez rezyserow.
Mozna nie lubic aktora (tez nie jestem jego wielka fanka) ale ludzie... nie piszcie ze jest beznadziejnym aktorem...

kaja_cleo

W zasadzie masz rację. Niektórzy piszą, że jest paskudny, ale to kwestia gustu. Mi się nie podoba jego nos i to, że jest kurduplem - ale u Bernala i Callisa zupełnie mi to nie przeszkadza, więc chyba nie o to chodzi.
Nawet lubię niektóre jego filmy, ale nie dlatego, że to on w nich gra. Są po prostu dobrze zrobione i tyle
Przyznaję się natomiast do obrzydzenia nim jako osobą. Gdzieś już pisałam, że jest przeciętnym aktorem, któremu powiało a on świetnie to umiał wykorzystać (to może być plus). Ale pisałam też gdzieś, że w wywiadach szczerzy się jak rekin, nie mrużąc oczu - uważam, że prywatnie ma najbardziej fałszywy śmiech wśród ludzi showbusinessu. Na pisanie o sprawie Katie Holmes szkoda czasu - myślę, że dziewczyna rzuci go jak tylko dorośnie.
Jednym z moich ukochanych aktorów jest Kevin Anderson - swego czasu aktor o jednym z pieknięjszych głosów i najsłodszych uśmiechów - zaczynal prawie równo z Cruisem w "Risky Business" (właśnie dlatego wpadłam tutaj, bo najpierw pisałam o tym na swoim blogu). Kev nigdy nigdzie się nie pchał, grywał w ekranizacjach dramatów lub małych dziwactwach zamiast w hiciorach (raz otarł się o hicior w "Sypiając z wrogiem" grając misia Juli Roberts). Dziś gra w teatrze, od czasu do czasu w kinie niezależnym. Jego zdjęć nie ma w internecie w nadmiarze, z trudem można znaleźć informacje o jego życiowej partnerce, jego psie i jego wyznaniu. Kev jest zwykłym facetem o pięknym szczerym uśmiechu. Gdy w talk show Rosie O'Donell powiedziała mu "masz piękny głos", Kev nie zaczął podskakiwać na sofie i bełkotać o scientologach. Po prostu uśmiechnął się najpiękniejszym z uśmiechów, powiedział "Dziękuje ci" i zamknął usta.

Po co o nim piszę. Słowo daję! Dwóch facetów, którzy grali kiedyś nastolatków w tym samym filmie. Jeden jest dzisiaj gwiazdą, drugi jest sobą...Tom przygotowuje się do premiery "MI:III", Kev gra na scenie w "Salome" z Alem Pacino...każdego wieczoru próbuje innego głosu, przed przedstawieniem wypala papieroska, po przedstawieniu sciera makijać, je w restauracji obok teatru, potem bez obstawy posuwa na chatę...wcześniej podpisuje parę autografów tym którzy wiedzą o jego istnieniu, można z nim pogadać o sztuce i tak w ogole. Nie macie pojęcia jak zazdroszcze tym ludziom ktorzy oglądają go siedząc w ciemności, a potem czekają na niego przed teatrem wypatrując faceta w wyciągniętym swetrze i ze zmierzwionymi włosami. Czy czekałabym tak na Toma Cruise'a? Wolne żarty. On tak naprawdę wcale nie istnieje :)

Jorjan

Brafo Jorja, brafo nic dodac nic ujac. :D

Jigme

hm, chyba powinnam powiedzieć dziękuję

Nie przepadam za Tomem. Nie żeby to była jakaś szczególna nienawiść, facet zwyczajnie dostarcza mi rozrywki podobnej do tej przy oglądaniu Jessici Simpson - kiedy już ją widzę, zastanawiam się jakiego rodzaju debilizm usłyszę tym razem - nie mówię tu o rolach filmowych, Tom wypada nieźle gdy mówi cudzym tekstem. Niestety gdy mówi swoim, życie zamienia się w koszmar :) Ale kapuję, że jest mnóstwo ludzi, którzy lubią Toma i nie dzierżą tego rodzaju krytyki...hmmm...o gustach faktycznie nie ma co ględzić...nara...

Jorjan

z tego co piszesz mozna wywnioskowac ze nie lubisz Tom'a za jego slawe :) za to jest "sprytny" i mu sie powiodło. Osobiście sądze ze prywatnie Tom jest chyba nei do zniesienia, sztuczny, neiwychowany, rozpieszczony 40 kilku letni bachor. ale nei znaczy to ze zle gra :).

kaja_cleo

Może po prostu za dużo oglądałam Toma gdy był tylko sobą (lubię oglądać wywiady/talk showy, ot chociażby dla oswojenia się z językiem).
Już wcześniej napisałam że lubię Zakładnika, Jerry Maguire'a i Raport mniejszości. Z resztą filmów jest tak sobie (nie wszystkie oglądałam), choć jak się nad tym zastanowiłam, dziś krytykowanie Toma jest tak w modzie, że naprawdę nie chciałabym się tu dołączać do jakiegoś chórku.
Może poprzestanę na tym, że dla mnie Tom ma 0 osobistego uroku. Większość aktorów w moich ulubionych uważam za uroczych prywatnie ludzi (nie mówię o jakiejś głębokiej znajomości ich psychiki tylko o sposobie w jaki się prezentują gdy nie grają). Petersen, Spacey, Boreanaz, Depardieu, Marsters, nawet duży tubalny Blessed to dla mnie chodzące gracje. Mogłabym patrzeć na nich godzinami i słuchać ich głosów nawet gdyby czytali książke telefoniczną.
Tom wcale nie jest złym aktorem (koszmarnym aktorem jest Seagal, ale to inna liga), jest po prostu taki sobie. Każdą jego role mógłby zagrać kto inny i nie byłoby dla mnie specjalnej różnicy, a pewnie znazazłoby się paru, ktorzy zrobiliby to lepiej:)
Za każdym razem podkreślam, że to opinia wyłącznie prywatna :)
pozdrawiam