Właśnie miałem nieprzyjemność obejrzeć "Hamleta" z M.Gibsonem.Czytał T.Knapik.Jak próbował recytować monolog z czaszką to myślałem że z krzesła spadnę.To była katastrofa.Szeptanka do zabójstwo efektów dźwiękowych zwłaszcza w erze HD.W tym konkretnym wypadku dochodzi jeszcze bezczeszczenie Szekspira.
To nie jest wina lektora, pustaku! Poza tym jeśli podkład jest dobrze nagrany to nie ma prawa zagłuszać muzyki. Wolę "Hamleta" z lektorem i co mi zrobisz? :P
Eh, jeśli chcesz z napisami, to szukaj w internecie, kup DVD lub po prostu czekaj na filmy Kubricka - to chyba jedyne emitowane w telewizji z napisami.
A przechodząc do "zabijania piękna filmu". Cóż... mieliśmy tylko dwa wyjścia - lektor, albo dubbing. Cieszmy się z tego co mamy a nie narzekajmy. Nigdy w życiu w Polsce nei zapanuje era napisów. Jeśli do dziś dnia za granicą masowo dubbinguje się wszystkie filmy, to dziekujmy opatrzności, że słyszymy przynajmniej prawdziwe głosy aktorów (nie to co Niemcy - zgroza).
Jeśli zaś chodzi o moją osobistą opinię: film wolę oglądać, niż go czytać, więc tylko i wyłącznie lektor. Poza tym mamy ich dobrych bo oprócz przygotowanego tekstu przez dystrybutora, zdarzają się im niezłe improwizacje, przez co film nieraz bardziej zapada w pamięć.
Najczęściej improwizuje właśnie pan Tomasz, który kiedyś podczas jednego wywiadu przyznał się, że miał kłopoty z przeczytaniem tekstu "Ona się sk***wiła" wypowiadanego przez sfrustrowanego męża po zdradzie małżonki. Więc pan Tomasz przerobił go "Ona jest mi niewierna".
No cóż z głuchymi kłócić się nie będę.Wielu z was ogląda filmy na film Polonii 1 i nie spotkałem sie jeszcze z oburzeniem że tam są filmy z dubbingiem tyle że włoskim.Nikomu to nie przeszkadza bo pod lektorem.Jeżeli komuś nie przeszkadza że poezję czyta jednostajnym głosem pan inżynier.Nie wyobrażasz sobie telewizji z napisami.Ale kino radzi sobie bez lektora całkiem dobrze.telewizje też to czeka.Sprawią to coraz lepsze formy stereofonii,którą zagłusza lektor i młodzi ludzie przyzwyczajone przez komputer do napisów.
Nie oglądam filmów na Polonii 1, nie lubię filmów z dubbingiem (zresztą jak moja rodzina i znajomi) - wielu to przeszkadza. Fakt telewizja z napisami nie do wyobrażenia :) Fakt kino bez lektora radzi sobie nieźle. Ale ja czekam spokojnie do premiery na dvd bo lubię filmy z dubbingiem (jak czytam, zawsze gubię wątek). Czy ja wiem czy młodzi są przyzwyczajeni do napisów?
I te improwizacje mnie najbardziej wk.....(dotyczy również napisów).Pan lektor nie ma prawa cenzurować filmu.
Ach ;/ Ten tekst był wcześniej przygładzony przez tłumacza! Chodziło o to, aby Knapik przykrył "Ona se skurwila" tekstem "Ona nie była mi wierna". Miał go wypowiedzieć w tym samym czasie, gdy odzywał się aktor. Lektor czyta to co mu dadzą!!!!!!!
Jeśli przez lata w Niemczech zachował się dubbing, to w Polsce zachowa się i lektor. Nie ma co przewidywać, czy spotka to telewizję czy nie. Jednakże pewne uproszczenia skończą się spadkiem oglądalności. Na pierwszy ogeiń weźmy taką "Modę na sukces" - z napisami, och cóż to za optymistyczna wizja. Emerytowane panie, będą musiały przerzucić się na grę w polo, lub plotki, bo raczej nie będą męczyć się z czytaniem. Tym bardziej że niektórzy mają problem ze wzrokiem.
Pozdrawiam!