jest dla mnie kimś w rodzaju bogini, guru ,który wyznacza ścieżki inspiracji.
mam tak że często wracam do jej płyt odkrywam poszczególne piosenki
często przeskakuję z jednej na drugą
choć nowa płyta tori lekko mnie zdziwiła
moje ulubione to "under the pink", "from the choirgirl hotel"
i "boys from pele"
no może jeszcze "scarlet's walk"....
jej teledyski- zawsze zadziwijace