Gra pedoRagnara jakby był upośledzony. Zrobił z legendarnego władcy wikingów buhaja z zespołem Downa. To najgorszy aktor serialu "Wikingowie".
Szanownego Pana przypadłość wynikać może w istocie z fascynacji umięśnionymi surferami. Pozdrawiam serdecznie.
hahahahahahahhahahahahahahhaha buhaj z zespołem Downa
Moim zdaniem nie jest źle, ale on się wiecznie uśmiecha. Nie wygląda to jednak tak jak powinno, czyli uśmiech tajemniczy, wywyższający się, z enigmatycznym spojrzeniem. To wygląda po prostu "pośmieję się z ludzi, pomyślą, że jestem mądrzejszy" no to się śmieje cały czas .to jest dramat. ale sceny walki i ogólnie wszystkie sceny, w których nie musi wdawać się w konwersacje są dobre, nawet czasami imponujące.
Stworzył raczej kreację wioskowego głupka z durnowatym uśmieszkiem i wiecznie lekko kręcącą się głową(tak jakby była to próba pobudzenia jej do choć minimalnego myślenia). Pozdrawiam Panią niezmiernie serdecznie.
Bzdura, zauważ że wśród rodziny tak się nie zachowuje. To jest wyrachowane po to by wywrzeć wrażenie nieobliczalnego i buduje bardzo ciekawą postać. Za bardzo wprost odbieracie... Uśmiech tajemniczy i wywyższający się z enigmatycznym spojrzeniem, haha, to nie naiwny świat bajek :)
Wywiera raczej wrażenie upośledzonego, proszę Szanownego Pana. Widocznie wobec rodziny mu nie wypada. Pozdrawiam serdecznie.
Tak, wywiera wrażenie upośledzonego, ale wiadomo że upośledzonym nie jest, stąd piszę o nieobliczalności, bo każdy inteligentny tam wie że robi to z rozmysłem.
Obawiam się, iż Szanownego Pana analiza zawężać zdaje się jedynie do osoby Szanownego Pana, co świadczy zapewne o jej elitarności. Pozdrawiam przeserdecznie.
A ja obawiam się, iż Szanownego Pana analiza mojej analizy - która jakoby zawęża się tylko do mojej osoby - zawężać zdaje się jedynie do osoby Szanwonego Pana. xoxo
Ja się z Szanownym Panem zgadzam, gra Szanownego Pana Fimmela odpowiada Szanownego Pana poziomowi. Pozdrawiam przeserdecznie.
Rozumiem że lepszym Ragnarem byłaby osoba jak Rollo, albo żeby pójść dalej może jak Perepeczko w Janosiku? Na szczęście takiej kichy nie zaserwowano. Floki też pewnie jest postacią niedorzeczną? :D Cóż, może proszę za 5 lat obejrzeć, nie będzie wokół tego serialu tyle szumu, może nastawienie będzie inne i łatwiej będzie zrozumieć o co z nimi chodzi. O ile za 5 lat ktoś będzie o nim pamiętać.
Pan Floki jest postacią pedalską, proszę Szanownego Pana. Szanownemu Panu zalecałbym również co namniej te pięć lat wyczekać, ponieważ mocne sceny serialowe wymagać mogą pełnoletności. Pozdrawiam przeserdecznie.
Wszystko jest pedalskie albo upośledzone. Krytyka na poziomie co najwyżej gimnazjalisty, proszę Szanownego Pana.
Znakomicie Szanowny Pan podsumować raczył własną krytykę wobec mojej skromnej osoby. Pozdrawiam serdecznie.
Szkutnik-wojownik, do tego wierny swojej uroczej kobiecie - pedał. Pewnie dlatego że chudy i się maluje, z resztą jakikolwiek nonkonformizm to u Waćpana szufladka " pedalstwo". W zasadzie może to i korzystne nastawienie, islam u bram, będzie z Pana niezły salafita.
Z Szanownego Pana miotu prędzej, proszę Szanownego Pana. Jak wiadomo na podstawie doświadczeń Szanownego Pana osobistych, prawdziwi mężczyźni wesoło popiskują i całują młodych chłopców z ochotą, zupełnie jak Szanownego Pana ulubiona postać sodomska. Pozdrawiam przeserdecznie, po katolicku.
Najmocniej przepraszam, ale Szanownego Pana sodomskie tradycje rodzinne są całkowicie obce mojej skromnej osobie, gdyż od dewiacyj stronię. Pozdrawiam serdecznie.
W takim razie jak floki jest postacia pedalska w tym serialu to jak nazwac bibera badz one direction ?
Różne dozy pedalska zna świat, tak jak wiele odcieni jest brązu i szarości, Szanowny Panie Kenobiii. Pozdrawiam serdecznie.
mi jednak jednak floki przypadl do gustu i nie uwazam ze to jest postac pedalska wrecz uwazam ze to jest postac cpuna ktory jest nafaszerowany LSD i widzi piekno swiata i potrafi docenic to co bogowie nam dali czyli matke natury ktora jest piekna i od ktorej czerpiemy energie ;)
Szanownego Pana zapożyczanie energij od własnej Matki pochodzących znamienne zdaje się być wobec użytkowników środków przez Szanownego Pana tak poetycko nadmienionych. Pozdrawiam serdecznie.
uważam, że ten uśmieszek szaleńca jest taki jaki powinien być. Dzięki temu jest charakterystyczny, a nie taki typowy mięśniak z reklamy perfum o "enigmatycznym" spojrzeniu. Niezrównoważony wiking, to jest to co wyróżnia ten serial.
Ogólnie spodziewałam się czegoś więcej po nim. Inaczej go sobie wyobrażałam i szczerze czasami jest straszny, nie można mu tego odmówić, ale chcę czegoś więcej..!
Niestety dużo w tym racji. Ten serial dużo traci, bo nie ma charyzmatycznego aktora w głównej roli, cała postać Ragnara jakaś taka średnio interesująca. No nie porywa z pewnością.
czytam tak te Wasze komentarze i jestem mega zdziwiona: jak dla mnie to jedna z najlepszych kreacji w serialu. jest dziki, nieobliczalny, przewrotny, tajemniczy, nieustraszony - niezwykła mieszkanka, z której zbudował mocną, fascynującą postać. nie widziałam tego aktora w żadnym innym filmie, a jeśli nawet to kompletnie go nie kojarzę, ale w Wikingach jest - moim zdaniem - rewelacyjny. być może problemem z percepcją jego bohatera jest fakt odmienności mentalnej postaci którą gra, a być może o gustach się po prostu nie dyskutuje.
w pierwszym i drugim sezonie Ragnar jest traktowany przez większość swoich pobratymców trochę za żądnego przygód wariata, trochę za dziwaka, który dotąd miał "domek z ogródkiem" a zachciało mu się jakiś odległych wojaży. dodatkowo twierdzi, że dotrze do obranego celu (nie zdradza chyba tak od razu, jeśli dobrze pamiętam, że ma "nawigację" - coś w rodzaju prezentu od bogów) - i mimo że dla większości brzmi to jak szaleństwo, to jednak swoją jakąś haryzmą potrafi porwać za sobą innych.
nieobliczalny - a kto by się po nim spodziewał, że poprawadzi bądź co bądź szaloną, ale też zwycięską wyprawę? że zostanie jarlem a potem królem? że dotrze do Paryża i będzie go oblegał?
tajemniczy - bo nawet najbliżsi mu nigdy nie wiedzieli co zamierza, jakie ma plany, co naprawdę czuje, czego pragnie. najprostszym przykładem jest kwestia jego stosunku do wiary i to jego miotanie się między swoimi bogami a wiarą katolicką
niech żyje polaczkowata zawiść hurrra!!!!!!!!! a mnie sie podoba ,ma w sobie coś z wariata,jak to Wiking ;)
Życzę Szanownego Pana miotowi wielu lat pomyślności, pozwalając sobie właściwie jedynie na dołączenie się do życzeń tak pięknie przez Szanownego Pana nadmienionych. Pozdrawiam serdecznie.
A ja muszę głośno zaprotestować... !!! Ponieważ jak dla mnie postacie są bardzo charakterystyczne, poruszają me serce, uwodzą i zachodzą w pamięć... Są przede wszystkim niezwykle zgodne z mitologicznymi postaciami!!! Bo czy ktoś się zastanawiał dlaczego Regnar jako jedyny nosi przydomek i dlaczego go nosi..?? Ponieważ Lodbrok to nie nazwisko, których Wikingowie przecież nie mieli... i co znaczy samo słowo Lodbrok?? Otóż Regnar był synem farmera i ze względu na swoją marzycielskość był uważany w osadzie za głupka... Nadano mu przydomek ze względu na nietypowy sposób ubierania się, co świadczyło o wyizolowaniu od społeczeństwa, które go nie rozumiało... miał tylko jednego przyjaciela... Flokiego, który też do ulubieńców nie należał... ze względu na swoje wyizolowanie (mieszkał w leśnej chatce) i notorycznie spożywał środki odurzające... stąd dziwne jego zachowania... Jeżeli zaś chodzi o uśmiech jakim obdarza aktor widzów jest niezwykle ujmujący... widzimy silnego, władczego mężczyznę... przez to niezwykle pociągającego... o dobrym sercu i marzycielskiej naturze... jest to coś co my kobiety w mężczyznach kochamy... połączenie siły i delikatności sprawia, że wierzymy w tą postać... przeżywamy jego decyzję i losy jego rodziny mocniej niż początkowo zaplanowałyśmy... może mężczyznom ciężej to zrozumieć a może rozumieją to na tyle dobrze by czuć zawiść i obrobić dupę aktorowi za rzekomo nieudolną grę aktorską niż zastanowić się nad sobą i popracować trochę nad swoją osobowością... bo wg mnie ci co go nie krytykują po prostu nie mają kompleksów... ale to może tylko moja opinia... być może stronnicza gdyż jako przedstawicielka bardzo silnej płci pięknej... wymagam mężczyzny, który byłby w stanie mnie urzec a nie takiego picusia glancusia...
Reasumując... historia... legenda Regnara co nosił włochate portki jest o tym jak wioskowy głupek okazał się nie taki głupi i jak swoja inteligencją, potrzebą zdobywania wiedzy i poszerzania horyzontów stał się legendą... nauka dla przyszłych pokoleń, ze należy dążyć do realizacji marzeń...
Szanowna Pani ekspertem zdaje się być od historii prawdziwych oraz legendarnych, o fakcie którym świadczyć może zwłaszcza zachowanie oryginalnej, pranordyckiej pisowni przez Szanowną Panią, co jedynie umacnia merytorykę Szanownej Pani wpisu.
Pozdrawiam przeserdecznie.
Znajomość legend nordyckich nie jest wielkim wyczynem... tak samo jak znajomość mitów greckich... każdy może je sobie przeczytać jeśli się bardziej zainteresuje... gdybym była ekspertem podałabym panu odpowiednie ustępy z książek... których pan pewnie by nie przeczytał bo istotą pana pretensji jest fakt że zbyt przystojny aktor gra postać, którą pan pewno wyobrażał sobie jako włochatego ogra z rogami na głowie...
Cała reszta wypowiedzi pana jest kompletnie bez sensu.. gdyż nie ma czegoś takiego jak pranordycka pisownia... gdyż jak wiemy wikingowie byli niepiśmienni... chociaż może z naszej dwójki tylko jedna osoba to wiedziała...
Polecam szanownemu panu zapisać się na jakieś forum uniwersyteckie... bo to filmweb tylko... a pan tu chce obracać się wśród historyków, krytyków, specjalistów i naukowców...
Szanowna Pani zapewne celowo pominęła pismo runiczne i język staronordyjski, bo przecież znajomość faktów nadmienionych nie stanowi wielkiego wyczynu, zwłaszcza dla osoby potrafiącej używać wielokropków z niepohamowaną płodnością, niczym Szanowny Pan Fimmel w swej kreacji upośledzonego buhaja rozpłodowego. Pozdrawiam przeserdecznie.
Polecam naukę... lub chociażby względne przejrzenie na czym polega pismo runiczne... bo w swej pewności siebie troszeczkę pan zbłądził... a umiejętność mówienia czyli język nie świadczy o umiejętności pisania...
Co do moich wielokropków... to czy ty człowieku jaja sobie robisz?! Zaraz mi napiszesz, że używanie wykrzyknika jest wulgarne a znaku zapytania stanowi o mojej niewiedzy... trochę znajomości polskiej pisowni zanim przejdzie się do cudzoziemskiej...
Ponadto widzę już przyczynę tej niewyobrażalnej zazdrości względem aktora... tak!! ZAZDROŚCI... bo należy nazywać rzeczy po imieniu... przyczyną jest ten właśnie "buhaj rozpłodowy"... zastanów się czy przyczyną twojej krytyki nie jest fakt że siedzisz samotny i zgorzkniały w domu użalając się nad sobą za to, że ani nie masz żadnej możliwości rozpłodowej a i buhajem możesz być tylko na forach... bo jeśli tak to, to świadczy o twoim upośledzeniu...
P.S. Gdy piszesz, że ktoś się głupio uśmiecha... nie wstawiaj sobie awatara z twarzą wujka co opowiada dziesięciolatce zbereźny żarcik i sam śmieje się z niego... twoja kurtuazja też tu na nic... bo można używać pan/pani i pozornych kulturalnych słówek gdy samemu się coś reprezentuje a w twoim przypadku jest tylko "ty"...
Szanowna Pani ewidentnie musi cierpieć na deficyt Panów pokroju Pana Fimmela w okolicy. Pozdrawiam przeserdecznie.
Współczucia? Ty chyba naprawdę nie rozumiesz co mówisz... współczujesz mi szczęścia? Czy aż tak zgorzkniały już jesteś, że pragniesz dla wszystkich tego samego co sam posiadasz...? Twoje wypowiedzi są abstrakcyjne tak że chyba nawet najwięksi myśliciele nie są w stanie ich interpretować... sama nie wiem co odpowiadać na takie stwierdzenie... ktoś tandetnie sztucznie wykreowany współczuje mi cudownego mężczyzny pełnego siły i wdzięku...? Chyba w twoim świecie smutku powstała jakaś nowa kategoria istnienia... po takiej wypowiedzi współczuć możesz jedynie sobie i może w końcu otworzyć oczy i zapłakać nad sobą... spróbuj... to oczyszcza... może wtedy uda ci się inaczej spojrzeć na świat niż poprzez pryzmat twoich kompleksów... życzę najszczerzej jak potrafię szczęścia i odwagi w tym przedsięwzięciu...
Rad jestem, iż Szanowna Pani żyje w krainie wiecznej szczęśliwości. Tak dla Szanownej Pani jest lepiej. Pozdrawiam serdecznie.
Szanownej Pani przyznanie się do błędu oznaką jest niebywałej klasy, tak rzadkiej dzisiaj. Pozdrawiam serdecznie.
Ja chyba piszę po chińsku.... albo proponuję zakup mocniejszych okularów... gdzie ty widzisz przyznanie się do błędu?! O_o
To TY kompletnie nie rozumiesz pisanych przeze mnie wypowiedzi... albo nie potrafisz na nie sensownie odpowiedzieć... przeczytaj wszystko na spokojnie, od początku... i wtedy udziel jakiejś sensownej odpowiedzi...
Szanownej Pani skromność urzec potrafi nawet najzimniejszego dżentelmena. Rzadko można spotkać się z taką pokorą u prawdziwej poliglotki. Pozdrawiam serdecznie.
kolejny unik... i rozmowa bez sensu... i atak bez podstaw...
mam wrażenie że rozmawiam z odpowiedziami wykreowanymi automatycznie... gdzie im dalej się brnie tym mniejszy sens to uzyskuje...
jesteś człowiekiem, który nie umie czytać ze zrozumieniem a i odpowiedzi dajesz nie rozumiejąc ich treści... używając słów nieadekwatnych do ich treści... zapewne tym razem też otrzymam takową... smutne, że tacy ludzie uzyskali zdolność wypowiedzi... bo nie powinni...
najciekawsze w tym wszystkim jest to, ze jesteś sztuczny... ani wyrachowany... bo stawiasz naprzeciw słowa dżentelmen i buhaj rozpłodowy czy drewno surferskie... ani nie posiadasz smaku gdyż zarzucasz innym odmienną orientację gdy się z tobą nie zgadzają... jesteś po prostu tępym zakompleksionym klocem ze skłonnościami do homofobii...
chciałabym bardzo byś chociaż raz potrafił być sobą... ale być może ty jesteś zbyt mało barwny by wierzyć w to, iż możesz coś sobą reprezentować...
Szanownej Pani uniki są na tyle czytelne, iż nie musi Szanowna Pani ich naprawdę w żaden sposób podkreślać we wpisie dodatkowym. Szanuję Szanownej Pani miot. Pozdrawiam serdecznie.