Wygląda jak nafaszerowany prozakiem hipopotam. Wprawdzie o gustach się nie dyskutuje, ale wielbienie kogoś, kto wygląda, jakby miał całe życie zatwardzenie i uważanie go za nie wiadomo jak pięknego, świadczy moim zdaniem o istotnym obniżeniu gustu dużego procentu kobiecej części społeczeństwa... :D
O, widzę, że pojawił się mój filmwebowy przyjaciel, idol i kompan...;-)
Szkoda czasu na tłumaczenie temu motłochowi podstawowych wartości.
To banda rozwydrzonych, zakompleksionych nastolatek, do których nie dociera, że facet aktorsko jest cienki, jak frytki z McDonalda...
Poza tym, zaraz Cię zjedzą i zniszczą za prawienie takich herezji. Przecież Miller to prawdziwa sexbomba.;-)
Pzdr...
A jego aparycja prezentuje się nie lepiej niż mojego idola z Białegostoku (każdy wie, o kogo chodzi).
Eee, Piękni z Towarzystwa Wzajemnej Adoracji, może zrobimy wybory Mistera Filmwebowej Społeczności?
Wtedy poniesiecie sromotną porażkę, bo prawda to oczywista, że NAJ$LICZNIEJSZY NA śWIECIE JESTEM JA, MARCINEK PRZECUDOWNEJ URODY (to moja ksywa, rzecz jasna, jak najbardziej trafna).
No i co, Paszczury?? He, he...
Stary - ze mną nie konkuruj. Ja w trzeciej klasie podstawówki wygrałem konkurs na najsympatyczniejszego (w domyśle najładniejszego) ucznia roku. Do dzisiaj mam dyplom, a zatem mogę Ci to udowodnić (no i książkę-nagrodę - Podróże Guliwera).
Poza tym, urodą dorównać może mi tylko pan na moim avatarze... Moja uroda, wdzięk osobisty pozwalają mi nawet zostać modelem.;-)
Sam jesteś paszczur!;-)
Eee, w trzeciej klasie podstawówki, to ja z Twoim Guliwerem zarywałem laseczki.
Ależ oczywiście, Twoja uroda i wdzięk osobisty na pewno pozwalają Ci zostać modelem w odlewni rur elastycznych, he he... .
Ja jestem śliczny i koniec. Mój kumpel, Went, mi to potwierdził.
Nareczka, Paszteciku, he he... .
I pozdrowionka z nocy środka już prawie.
Fajna dyskusja :)
Chciałem tylko dodać, iż o aktorskich możliwościach Pana Millera nie wypowiadam się, gdyż widziałem przez przypadek tylko fragment jednego z odcinków serialu "Prison Break", gdzie notabene występuje w roli więźnia i ta rola do niego pasuje. Nie daje mi to obiektywnego obrazu jego aktorskich możliwości.
Ok, spadam na "Kill Bill"-a walczyć z Tarantinowską armią co to mnie z błotem zmieszała za moją negatywną ocenę "Kill Bill"-a :P
Pozdro, wy dwaj tam na górze - i pamiętajcie, że jak pisał Krasicki "ten najlepszy, co się najmniej chwali" ;)
O, ja chętnie się przyłączę... Też mam marne mniemanie o filmie Tarantino (właściwie o każdym jego filmie mam marne mniemanie;-))
Widzisz, Ty na panienki chodziłeś z Guliwerem...
Ja (w przeciwieństwie do Ciebie) nie potrzebowałem przystojniejszego i bardziej elokwentnego kumpla, żeby coś złapać (Inna sprawa, że przystojniejszego i bardziej elokwentnego ode mnie to bym nie znalazł).;-)
Ja jestem śliczny i koniec. Mój kumpel, Maciuś z Klanu, mi to potwierdził.;-)
Ale zważywszy na szacunek, jakim Cię darzę, mogę pójść na pewne ustępstwa. Załatwię Ci tą fuchę w odlewni rur elastycznych... Chciałbyś?
Powiedz mi teraz, jak się czujesz, będąc brzydszym ode mnie?
Pozdrawiam Cię, brzydkie kaczątko...
Wysłuchano mojej prośby i go wykasowano...;-) Ja na tym forum, nie napiszę już słowa o Millerze. Wszystko, co powiedzieć mogłem, powiedziałem.;-)
Może to i lepiej że już go nie ma... Pobił wszelakie rekordy i odszedł w chwale :) Wielkim sukcesem jest to, że na Twój temat ludzie pisali... Ostatnio można tutaj tylko zauważyć, że zamiast odpisywać na posty, ludki sobie pełno bzdurnych tematów zakładają! Przez co, np na forum PB jest założonych ok 1400 tematów! I żaden nie wydaje się być interesujący... Przykre jest to co się tutaj dzieje
PS. Zauważyłam, że niektóre tematy to nawet na Twoją cześć są zakładane :)
Ta, ludzie mnie kochają... Zrobiłem dla tych najbardziej kochających specjalny temat na moim blogu...;-)
No stary, teraz to naprawdę przegiołeś z tym "Maciusiem z Klany"! Taki niby jesteś wspaniały, a mamusia nie nauczyła cię, że nie można się wyśmiewać z chorych dzieci!!! Żenada, po prostu żenada i wstyd! Jesteś naprawdę malutki...
Nie no, taki mały znów nie jestem. Mam całe 1,82 m...;-)
Swoją drogą, Ty też "przegiołeś".;-)
A Maciek czyta, to, co napisałem?
Przy Twoim nicku nie ma określonej płci, a zatem nie miałem jak domyślić się... Może jesteś obojnakiem, co?
I nie zaczyna się zdania od "I". I nie wykminiłaś, o co chodzi z "przegiołaś".
I nie odzywaj się już.
Nie przejmuj się "Ja", bo on każdemu blędy wytyka, jak popieprzony.
To jest fan Hitlera, wiec nie ma się czego po takim spodziewać.
Dla twojej wiadomości: "wykminiłam" o co ci chodziło!!! Jeśli chodzi o odzywanie się, to będę to robić kiedy tylko przyjdzie mi na to ochota, i gucio ci do tego chłopczyku!!!
To wyżej było oczywiście do JA. Wiem pib2, że nie ma się co przejmować tym palantem, ale dzięki za wsparcie:)Pozdrawiam Cię:)
Wypraszam sobie ja lubie frytki z McDonalda :) a On jest ładny :) nie mówie ze sie w nim kocham ale ma w sobie to coś :)
Jeszcze nie spotkałam się z taką sytuacją, żeby mężczyzna oceniał wygląd innego mężczyzny... Może to dlatego że do tej pory nie poznałam żadnego pedała :)
Pozdrowienia!
Normalnie masz wrogów teraz Bezmózgi..... Ale don't worry, za dwie serie im się znudzi :)
Dla mnie ten facio to... brzydal i mi się cholernie nie podoba.. Ale teraz to normalnie już też sobie narobiłam...
Spokojna głowa, na moje kumpelostwo zawsze możesz liczyć :) Zwłaszcza, iż widzę, że w przeciwieństwie do niektórych, z gustem u Ciebie ok :)
Oczywiście że ok. Na mnie można zawsze liczyć :)
DO reszty: Jak chcecie popatrzeć na fajnych facetów z ślicznyi oczami to radzę właśnie na Bezmózgiego popatrzeć :)
No sama prawda :) A z brakiem mózgu to bym polemizowała. Jak ktoś kto nie ma mózgu, mógłby przyznać, że Miller jest brzydki..? Właśnie odwrotnie ci bezmózgowi przyznają że jest przystojny.
Eeeeech... tyle komplementów, że mi chyba tkanka mózgowa urośnie... i jeszcze przerosnę mądrością niejakiego Wentwortha Millera... ale sądząc po wypowiedziach na tym forum - raczej mi to nie grozi (tym bardziej, że go nie znam) :D;)
Nawet jeśli ty nie masz móżgu, to on jest i tak daaaaaleko w tyle za tobą. Z taką śmieszną miną, która mówi: "patrzcie jaki jestem fajny, zamknąłem się w więzieniuuuu.. i to o najsurowszym rygorze.. buuuu"
Och, gdybyś wiedziała, co ja już tu przeszedłem. Przeszło dwa tygodnie prowadzę wojnę z Neolizmem. Trochę to jak pojedynek Dawida z Goliatem...
Tzrymaj się i nie poddawaj! Trzeba walczyć do ostatniej kropli krwi! Zawsze możesz liczyć na sprzymierzeńców... !!
Napisałem już na forum Millera z 800 postów i dziewczyny (nastolatki kochające się w Wetworthcie) chyba mnie nie lubią...;-) A najgorsze jest to, że do nich nic nie dociera.
Stary wilk wam teraz radzi: Nigdy nie próbujcie przeprowadzić z taką nastolatką inteligentnego dyskursu... Nie wypali.;-)
Zapamiętam tę radę, chociaż wiem to, bo mam czasami z takimi do czynienia.... Ale zapewniam, że ze mną można pogadać... Chociaż się ostatnio dowiedziałam że jestem wredna i prostacka. Aż się zdziwiłam i pękłam ze śmiechu :)
Ja też tu się parę rzeczy o sobie dowiedziałem. Jestem mało inteligentny, chamski, pyszałkowaty, "pojebany", nienormalny, zazdrosny (o aparycje i umiejętności aktorskie Millera, wyobraź sobie;-)) i ogólnie gópi.
Resztę już wiedziałem i się przyznaje (tzn. że jestem egocentryczny, elokwentny i narcystyczny;-)).
Widzę, że da się z Tobą porozmawiać. Wyczuwam od Ciebie, niezwykle rzadki na tym forum zapach... inteligencji...;-)
Pzdr.
Spoko... Dama Kameliowa to moja kumpela ;) Dobrze się dogadujemy i ręczę za nią mózgiem... ;):P no dobra, oczami :P:P A co do "dyskursów" - nigdy się w takowe nie wdaję - a jedynie jajca smażone uskuteczniam, ku uciesze gawiedzi, której potem co niektóre śmieszniejsze temaciki pokazuję (polecam mój temat na forum "Armageddonu") :)
Dziękuję za piękną rekomendację :*
jak ja nieraz czytam co piszą w tematach Bezmózgiego to mi się śmiać chce..... dziś o mało co nie spadłam z krzesła jak przeczytałam "ciemny jak but"
A wiesz, że jestem uprzedzona i chamska? Ja się dowiedziałąm wczoraj.No najwyraźniej nie znam siebie tak dobrze jak mnie znają niektóre... A właśnie.. Ostatnio zostałam nazwana przez jedną użytkowniczkę i pięknym nicku PARIS pierdoloną i jebaną SÓKĄ. Ciekawych rzeczy człowiek się o sobie dowiaduje.....
..
Zapach inteligencji mówisz..... żadki to zapach, oj żadki.. zwłaszcza tutaj...
A no i takie małe pytanie mi się nasunęło (bo odwiedziłem temat Armageddona). Podobała Ci się nowa wersja "Posejdona"? Bo czytam, aż oczy przecieram ze zdziwienia...
Ano podoba... Akurat fabuła, efekty, muzyka i Kurt Russell odwróciły moją uwagę od "mnóstwa błędów", jakie niecierpliwi maniacy zdążyli już wyłapać... Oczywiście "Tragedia Posejdona" jest filmem o wiele lepszym, ale jednak ta nowa wersja łapie się mniej więcej na "bardzo dobry z minusem". Poza tym ja bardzo lubię niejakiego Wolfganga P. - wielu reżyserów do pięt mu nie dorasta (mimo popełnienia szmiry, jaką jest "Troja").
Ja Ci powiem szczerze, że jak na Tragedii Posejdona (oglądając ją jakieś 10 lat temu) moje oczy były przez cały film wpatrzone w obraz, to na Posejdonie nudziłem się niemiłosiernie.
Braki to nie wszystko... Przebolałbym je, gdyby nie reżyserka... Zrobili z dobrego filmu, kawał nudnej szmiry... Aż szkoda taśmy...
Fakt - Troja to gniocik...