Znam tego aktora tylko z serialu Prison Break, więc moja opinia nie będzie w 100% obiektywna. Moja opinia: "aktor jednej miny", obserwowałem to od początku serialu, ten koleś ma cały czas jedną minę. Owszem, postać jaką gra jest genialna, lubię tę postać, ale aktora za cieńką grę niestety nie polubiłem.
no cóż, to Twoja opinia, masz do niej swiete prawo, ale znam wiele osób które by sie z toba nie zgodziły i nie sa to tylko przedstawicielki płci pieknej, które moga byc troche nieobiektywne w ocenie ze wzgladu na fakt ze Wentworth to bardzo przystojny facet. I pewnie nie zgodziłoby sie z toba tez Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej które przyznaje nominacje do Złotych Globów, a taka własnie nominacje za role w Prison Break otrzymał Wentworth. Ja uważam ze on świetnie radzi sobie z rolą Michaela Scolfielda, mi osobiście nie za bardzo przypadł do gustu Dominic Purcell, wydaje mi sie ze z roli Lincolna można by wykrzesac o wiele wiecej, ale to oczywiście tylko moja opinia. Tylko dziwi mnie troszke to co napisałes, ze postac która gra Wentworth jest genialna i ją lubisz, ale aktora za cienką gre nie lubisz...to jakoś troche przeczy samo sobie, bo przyjamniej jesli chodzi o mnie jak widze ze aktor gra naprawde beznadziejnie, to chociaz by odtwarzał najbardziej fascynująca postac w dziejach swiatowej kinematografii, to ona sama sie nie obroni bez umiejątności aktora który ja odtwarza. Masz racje trudno byc obiektywnym oceniając aktora po jednej roli, a filmografia Wentwortha nie jest jak na razie zbyt bogata, ale szczerze polecam obejrzenie "Human Stain", w tym filmie jest naprawde swietny.
pozdrawiam:)
Cienką grę ? Jedna mina ? Ola boga, na jakiej podstawie Ty go oceniasz ? Straszne, bo głownie dzięki jego świetnej grze ten serial zyskał taką popularnośc, co by było jakby tam jakiegoś niezdolnego obsadzili ? Klapa !
On jest wspaniałym aktorem, potwierdza to w Prison Break, a jeśli nie jest tzn. ż ejest dokłądnie taki sam jak Michael :)
2. Po Prison Break twoja ocena nie moze być w 100 % obiektywna, bo oceniasz jedną postać, ja oglądałam także "Piętno", w którym zar\grał, i musze stwierdzić, zę film był całkiem przecież inny, a on sobie bardzo dobrze poradził, naprawdę, wiec stwierdzenie, że obiektywnie oceniając jest złym aktorem, to z twojej strony głupota ...
Jak dobrze przeczytasz moją wypowiedź, to zobaczysz, że napisałem "moja opinia nie będzie w 100% obiektywna"
opinia chyba nigdy nie jest obiektywna... opinia ma to do siebie ze sie w niej ocenia... czyli jest subiektywna...
nie zgadzam sie może Miller nie jest aktorem wybitnym ale napewno jego aktorstwo nie jest zle ... radziałabym pierw zobaczyć go w innych rolach
Jest niesamowitym aktorem i do roli Michaela nie wyobrazam sobie nikogo innego. Tylko on ma to spojrzenie, gesty, wyraz bolu na twarzy kiedy cos mu sie przytrafialo, nie do podrobienia. a poezja mozna nazwac te sceny w gabinecie lekarskim. Gdyby nie on ten serial by nie istnial.Pozdro(:
w prison break gra dobrze (sezon pierwszy). ale w sezonie drugim tchnął więcej życia w postać, jest jeszcze bardziej przekonywujący! spoko aktor. (ps. teraz to i Linc też sobie świetnie radzi - nawet lepiej niż Michael). pozdro dla fanów prisona!
moze i nawet ma jeden wyraz twarzy, za to jaki boski!
jak ma nie miec tej cudnie 'zacietej' miny (lekko zacisniete usta i przymruzone oczy), skoro gra geniusza?
Nadaje mu to przecudnie inteligentny i uroczy charakter!
^^
Kompletnie sie z Toba niezgadzam!! Ogladałam pare filmów z Millerem i on świtnie sobie radzi. A w Prison Break zagrał świetnie! Nie miał jednej miny! Może ta jedna która masz na myśli przeważala, ale co miał skakać uśmiechnięty od ucha do ucha jak był w więzieniu? Niee...trochę ci sie nie udało go ocenic.