Jest świetny jako aktor, ale jako muzyk chyba mi nie leży .. ale ogólnie podziwiam go za umiejętność pogodzenia jednego z drugim, chociaż podobno wycofuje się z muzyki, chce zająć się filmem. Mnie to pasuje!
No ja też wolę Willa jako aktora, muzykiem jest kiepskim chociaż ułożył fajną piosenkę do "Facetów w czerni" ;d;d;d;d
Mam podobne zdanie. Nie mogę słuchać jego piosenek - z całym szacunkiem. Jako aktora bardzo go lubię.
Również się z tym zgadzam. Jako aktor jest genialny, ale jako raper jakoś mnie nie zachwyca. Nie jest zły, ale zdecydowanie wolę posłuchać Tupac'a, 50 Cent'a, itd.