William Fichtner

William Edward Fichtner

7,7
21 437 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby William Fichtner

O prosze, widze, ze stary Mahone zagra w TDN - nowym batmanie, ho ho ho... Bardzo sie ciesze bo lubie go za jego role, najlepiej czarne charaktery...

gumekk

TDN? The Dark Night? TDK - The Dark Knight raczej;)

Quetzalc0atl

Racja... niedopatrzenie - wyszla ciemna noc:)

gumekk

Zgadza się, zagrał tam. Jednak rola nie jest zbyt duża. Zdaje się, że nasz William ma dość krótki epizod i niestety szybko ginie- nie oglądałam filmu, więc mogę się mylić. Tak tylko słyszałam.
To zdumiewające, że producenci i reżyserzy nie potrafią odpowiednio wykorzystać warsztatu aktorskiego Fichtner’a. Zamiast obsadzać go w rolach drugo i trzecioplanowych powinni skupić się na głównej roli dla niego. To facet z możliwościami, o czym często się zapomina. Może dzięki roli w PB ktoś wreszcie zauważy w nim potencjał.

Bloody_6

Racja, dokladnie dzis ogladalem zwiastun TDK, ktory wlasciwie nie jest jako takim zwiastunem tylko 6-minutowym kawalkiem z filmu i akurat tym kawalkiem gdzie gra William... Epizod rzeczywiscie krotki i rzeczywiscie szkoda, liczylem na cos wiecej...

gumekk

Że zagra to za dużo powiedziane. Ale z drugiej strony, przez ostatni weekend tyle osób zobaczyło już Williama z granatem w ustach...Zawsze to jakas forma autopromocji, bo przeciez mimo tak zaawansowanego wieku mój ulubiony aktor nie zagrał chyba jeszcze nigdzie głównej roli (no moze oprócz Inwazji - ale to serial)...

almodrama

Niestety to prawda, że chyba nigdzie nie zagrał jeszcze głównej roli. Z drugiej strony te role drugo i trzecioplanowe są tak charyzmatyczne dzięki niemu, że bez trudu zapadają w pamięć widza. Nie mówię tu tylko o jego fanach (bo my zauważymy go nawet, jeśli przebiegnie przez ekran z prędkością światła hahaha), ale też o zwykłych ludziach oglądających dany film. Jeszcze dwa lata temu nie robiło mi się słabo na jego widok, był mi całkowicie obojętny, ale widziałam z nim wiele filmów i jego rola zapadała mi w pamięć tak głęboko, że teraz po tych kilku latach (niektóre filmy widziałam jeszcze jako nastolatka) bez trudu przypominam sobie, że grał w tym czy tamtym filmie :D
Kocham go za te drugoplanowe role, i tak jest świetny. Bo przyznać trzeba, że aktor z niego wyśmienity. To nie prawda, że najlepsi są ci z górnych półek amerykańskiego świata filmu. Oni są po prostu na siłę kreowani, fuksem zagrali w jakimś kasowym filmie i zaraz cudowni i niezastąpieni, a tak naprawdę nie są warci złamanego grosza.
Mogłabym na palcach jednej ręki wyliczyć tych, którzy zasługują na miano mega gwiazdy ;)

Bloody_6

"Passion of Mind" to chyba jedyny film, w którym Fichtner zagrał główną rolę meską i partnerował tam Demi Moore.

Bruce84

Oj prawda... Zupełnie zapomniałam o tym filmie, a przecież bardzo ładny. To znaczy główna... Hmm... Tak po połowie z tym drugim kolesiem ;) Ale było go dużo i wyglądał... ach te za duże koszulki ^^ Scena w kuchni, z lampką wina... piękna :] Tylko Demi taka zimna jakaś była, ale lubię ją mimo wszystko.
Zobaczyłabym ten film raz jeszcze ;p O i scena w wannie- aj xD

gumekk

Nie miał co prawda wiele do zagrania w "Mrocznym Rycerzu", ale też się cieszę, że się pojawił :)

Keodred

Bardzo się zdziwiłem, gdy zobaczyłem Williama w Mrocznym Rycerzu. Miałem nadzieję, jednak, że skoro już jest to pogra trochę dłużej, pomimo to bardzo podobało mi się jego energiczne wejście z spluwą:) Z każdym filmem lubię tego aktora bardziej. Bardzo, krótka aczkolwiek świetnie odegrana rola.

grabarz91

Dwa dni temu widziałam Mrocznego Rycerza i teraz mogę powiedzieć coś więcej na temat roli Williama. Do tej pory sądziłam, że będzie tylko scena z granatem i koniec... Ale miło mnie zaskoczyło właśnie wspomniane wejście z bronią :D Ach.... W ogóle uwielbiam sceny w których faceci strzelają, przeładowują lub tylko trzymają pukawki ;) Tym bardziej, jeśli jest to któryś z moich ukochanych aktorów. Tutaj niemal wtopiłam się w fotel, a gdyby na sali nie było ciemno z pewnością wszyscy zauważyliby mój mega szeroki i głupkowaty uśmiech.
Tutaj przypominał mi Alexa Mahone. Siedział spokojnie w swoim gabinecie, studiował jakieś dokumenty... w ostateczności wściekł się i wyszedł bronić swego miejsca pracy xD I to jak!
Ten gniew, sposób poruszania się.... Ach i och.
Najbardziej wkurzył mnie moment jego śmierci. Był zrobiony tak, że nawet nie można się było wzruszyć :/ hehehe.

Zagrał kilka minut, ale zapamiętałam jego rolę bardzo dokładnie.

Bloody_6

Bloody musiałaś nieuważnie oglądać bo Fichtner nie zginął w "Mrocznym rycerzu". Został postrzelony ale przeżył, a Joker wsadził mu do ust granat dymny i odjechał.

scarecrow_5

Fajnie, że po tym granacie dymnym ze ścian został gruz i dym...

scarecrow_5

Uważnie oglądałam. Nie było pokazane jak jego ciało zostaje rozerwane przez pozostałe granaty (inni pracownicy banku dostali prawdziwe granaty w ręce), ale chyba jasno było widać, że z banku nic nie zostało... wyleciał w powietrze :]

Bloody_6

Ale co Wy gadacie przecież tego banku nie wysadzili. Joker tylko zrobił dziurę jak wjechał autobusem. Potem Fichtner pół przytomny coś tam do niego mamrotał a ten włożył mu granat dymny do ust i odjechał. Przynajmniej ja na takiej wersji byłem w kinie...

scarecrow_5

Dokładnie! Tak było. Chyba niektórzy trochę przysneli...