Jako Manuel był królem,bogiem.Kapitalnie się odnalazł najpierw jako taki niby sympatyczny facet,potem jako gej-świetnie go udawał i oburzał się o nietolerancję aż w końcu jako klasyczny Czarny Charakter.To była rola jak specjalnie pod niego,cudo.Jeden tekst lepszy od drugiego,świetne miny,mógłbym się zachwycać tą rolą przez tydzień.