Od lat wiadomo, że komedie kryminalne są zdecydowanie jednym z mocniejszych punktów polskiej kinematografii. Nic więc dziwnego, że wszyscy z niecierpliwością wyczekiwali najnowszej produkcji z tego gatunku, czyli "Tricku". Apetytu narobiły także obiecujące trailery i oczywiście obsada, w której znalazła się plejada polskich aktorów z Piotrem Adamczykiem na czele.
Najnowszy film Jana Hryniaka zapowiadał się na pełnokrwistą sensacją zrealizowaną w iście hollywoodzkim stylu. Obraz opowiada historię Marka Kowalewskiego – genialnego fałszerza dolarów. Odsiadujący właśnie wyrok Marek zostaje poproszony o wydrukowanie dla rządu sześciu milionów dolarów, które mają być okupem za polskiego posła porwanego przez terrorystów w Iraku. Wszystko zapowiadało się wyjątkowo obiecująco.
Fabuła nawet na poziomie, aktorstwo i realizacja też bez zarzutu. Niby wszystko na swoim miejscu, a jednak nic rewelacyjnego z tego nie wyszło. Zacznijmy od tego, że "Trick" nie jest komedią kryminalną. Z komedii jest tu tyle, co w "High School Musical" horroru. To typowa klasyczna sensacja i niech nikt się nie spodziewa zabawnych scen i tekstów. Fabuła, choć dobra, niestety jest bardzo niedopracowana i nielogiczna.
Nieprawdopodobne wydaje się to, że rząd rzeczpospolitej zbierał 6 milionów dolarów przez 2 tygodnie. Tyle gotówki mógłby organizować prezes średniej, dobrze prosperującej firmy, a nie ministerstwo finansów. Takich mniejszych lub większych niedociągnięć jest tu niestety sporo. "Trick" mimo tego należy pochwalić za realizację. Zdjęcia i montaż są naprawdę niezłe, niczym w dobrej amerykańskiej sensacji, chociaż, jak dla mnie tego amerykańskiego stylu jest w filmie ciut za dużo.
Tak jak już wcześniej wspomniałem, na ekranie widzimy kilku najlepszych, współczesnych polskich aktorów. Adamczyk, Chyra, Więckiewicz, Dziędziel to nazwiska, które robią wrażenie i oglądanie tych artystów w jednym projekcie sprawia niewymuszoną przyjemność. Nie można też zapomnieć o Karolinie Gruszce, która jest jednym z najjaśniejszych punktów filmu.
"Trick" to niezła polska sensacja, jakich ostatnio nie było na swojskich ekranach zbyt wiele. Mimo wielu niedociągnięć, które mogą razić widzów, jest to fajna historia ze świetną obsadą, na którą warto się wybrać, chociażby ze względu na to, że ostatnimi czasy nie było zbyt wielu takich filmów.
Najnowszy film Jana Hryniaka zapowiadał się na pełnokrwistą sensacją zrealizowaną w iście hollywoodzkim stylu. Obraz opowiada historię Marka Kowalewskiego – genialnego fałszerza dolarów. Odsiadujący właśnie wyrok Marek zostaje poproszony o wydrukowanie dla rządu sześciu milionów dolarów, które mają być okupem za polskiego posła porwanego przez terrorystów w Iraku. Wszystko zapowiadało się wyjątkowo obiecująco.
Fabuła nawet na poziomie, aktorstwo i realizacja też bez zarzutu. Niby wszystko na swoim miejscu, a jednak nic rewelacyjnego z tego nie wyszło. Zacznijmy od tego, że "Trick" nie jest komedią kryminalną. Z komedii jest tu tyle, co w "High School Musical" horroru. To typowa klasyczna sensacja i niech nikt się nie spodziewa zabawnych scen i tekstów. Fabuła, choć dobra, niestety jest bardzo niedopracowana i nielogiczna.
Nieprawdopodobne wydaje się to, że rząd rzeczpospolitej zbierał 6 milionów dolarów przez 2 tygodnie. Tyle gotówki mógłby organizować prezes średniej, dobrze prosperującej firmy, a nie ministerstwo finansów. Takich mniejszych lub większych niedociągnięć jest tu niestety sporo. "Trick" mimo tego należy pochwalić za realizację. Zdjęcia i montaż są naprawdę niezłe, niczym w dobrej amerykańskiej sensacji, chociaż, jak dla mnie tego amerykańskiego stylu jest w filmie ciut za dużo.
Tak jak już wcześniej wspomniałem, na ekranie widzimy kilku najlepszych, współczesnych polskich aktorów. Adamczyk, Chyra, Więckiewicz, Dziędziel to nazwiska, które robią wrażenie i oglądanie tych artystów w jednym projekcie sprawia niewymuszoną przyjemność. Nie można też zapomnieć o Karolinie Gruszce, która jest jednym z najjaśniejszych punktów filmu.
"Trick" to niezła polska sensacja, jakich ostatnio nie było na swojskich ekranach zbyt wiele. Mimo wielu niedociągnięć, które mogą razić widzów, jest to fajna historia ze świetną obsadą, na którą warto się wybrać, chociażby ze względu na to, że ostatnimi czasy nie było zbyt wielu takich filmów.
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Trick (2010)
Promyk nadzieiSeans "Tricku" to pouczająca lektura. Pokazuje, jak wielkie ma jeszcze nasza kinematografia braki w... czytaj więcej
Recenzja Trick (2010)
O fałszerzu, który pozostał człowiekiemPolski patriotyzm nie zna granic. "Trick", film głęboko patriotyczny, może napawać dumą każdego Polaka:... czytaj więcej
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
